Z wyliczeń DGP na podstawie danych Eurostatu wynika, że w Polsce popyt na gaz w ciągu siedmiu miesięcy od września do marca wynosił w ostatnich latach ok. 15,5 mld m sześc. To ponad 70 proc. przeciętnego całorocznego zapotrzebowania na to paliwo. W tym sezonie poziom zużycia będzie niższy ze względu na bijące coraz to nowe rekordy ceny gazu na unijnym rynku oraz niepewność co do dostępności surowca. Pod koniec tygodnia cena megawatogodziny paliwa na giełdzie w Rotterdamie przekroczyła 240 euro, a tygodniowe notowania zakończyła tuż pod progiem 260 euro. Rok temu notowania cen gazu utrzymywały się poniżej 30 euro, a w sierpniu 2020 r. nie przekraczały 15 euro. Możliwe są dalsze zwyżki w związku z zapowiedzianą przez Gazprom kolejną już w tym sezonie przerwą techniczną Nord Streamu. Otwarte pozostaje pytanie o skalę ograniczeń.
Oficjalnie rząd i PGNiG zapewniają, że nie ma zagrożenia, że gazu zimą zabraknie.
CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRYCZNYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>