W Poranku Rozgłośni Katolickich Siódma-Dziewiąta Rzeczkowska była pytana, czy polski budżet sam ponosi koszty przyjęcia uchodźców z Ukrainy w naszym kraju, czy też dokłada się do tego Unia Europejska.
W dużej mierze są to pieniądze, które musimy znaleźć i wyasygnować z naszego budżetu - odpowiedziała szefowa MF. Podkreśliła, że Polska nie mogła czekać, aż instytucje światowe czy europejskie ustalą określone instrumenty pomocowe.
Pomoc finansowa z Unii Europejskiej
Rzeczkowska poinformowała, że Unia Europejska także przeznaczyła już określoną pulę na pomoc uchodźcom wojennym, którzy przebywają w państwach granicznych. To są środki w wysokości 400 mln euro. W ramach pierwszej transzy Polsce przyznano ok. 145 mln euro na pomoc uchodźcom – to jest część z tych środków i pozostałą część na ochronę granic. Co do pozostałych, dalszych środków, takie decyzje są też podejmowane i te środki będą do Polski napływać. Niestety dzieje się to z pewnym opóźnieniem, a my z pomocą nie możemy czekać. Także te środki są asygnowane z budżetu - powiedziała minister finansów.
Jak poinformowała w środę Straż Graniczna, od 24 lutego funkcjonariusze SG odprawili na przejściach granicznych na kierunku z Ukrainy do Polski 4 mln 897 tys. osób. We wtorek do Polski przyjechało z Ukrainy 21,7 tys. osób, a w środę do godziny 7 - 7,1 tys. osób.
Od 24 lutego z Polski na Ukrainę wyjechało 2 mln 979 tys. osób, z czego 22,1 tys. we wtorek.