Spożycie prywatne ma wzrosnąć realnie o 5,9 proc. w 2022 r. i o 4,0 proc. w 2023 r. "W 2023 r. polityka gospodarcza rządu będzie nakierowana na łagodzenie gospodarczych skutków rosyjskiej agresji na Ukrainę, przy jednoczesnym uwzględnieniu europejskich oraz krajowych ram fiskalnych. W przyszłym roku wzrost PKB ma osiągnąć poziom 3,2 proc." - czytamy w komunikacie.

Reklama

"Wyniki dobre, niepewność duża"

Założenia makroekonomiczne są spójne z opublikowaną w kwietniu i przesłaną do Komisji Europejskiej Aktualizacją Programu Konwergencji. "Krótkookresowe perspektywy polskiej gospodarki obarczone są dużą niepewnością związaną z sytuacją geopolityczną (rosyjska agresja na Ukrainę), zaburzeniami w globalnych sieciach produkcji (powrót do polityki lockdownów w Chinach), wysokimi cenami surowców oraz sytuacją gospodarczą głównych partnerów handlowych" - czytamy także.

W związku z tym założono, że mimo - jak podkreślono - dobrych wyników gospodarki w pierwszych miesiącach 2022 r., tempo wzrostu PKB w całym roku wyniesie 3,8 proc. Z kolei w 2023 r. wyniesie ono 3,2 proc.

Wpływ na to będzie miało przede wszystkim silne zacieśnienie polityki monetarnej w 2022 r. (oddziałujące na sferę realną gospodarki z opóźnieniem) oraz pogorszenie sytuacji w otoczeniu zewnętrznym polskiej gospodarki.

Inflacja

"Oczekuje się, że inflacja w 2022 r. wyniesie średnio 9,1 proc. a w 2023 r. obniży się do 7,8 proc. Wskaźnik ten może ulec zmianie zależnie od sytuacji geopolitycznej" - czytamy także.

"Pomimo niepewności, wysokiej dynamice konsumpcji prywatnej sprzyjać będzie m.in. dobra sytuacja na rynku pracy (niska stopa bezrobocia i utrzymujący się realny wzrost funduszu płac), obniżki podatku dochodowego i podatków pośrednich oraz wydatki konsumpcyjne uchodźców wojennych" - czytamy w komunikacie.

"W 2023 r. wzrost spożycia prywatnego wyniesie 4 proc., a więc osiągnie poziom bliski wieloletniej średniej w polskiej gospodarce" - podano także.