Panie kanclerzu, co tak naprawdę przed nami ukrywasz? – zwrócił się Merz do Scholza, zarzucając mu brak jasnych deklaracji w sprawie wojny na Ukrainie. Scholz mówi tylko, że Rosja nie może wygrać tej wojny, a Ukraina musi przetrwać. Ale dlaczego nie mówi, że Ukraina musi wygrać wojnę, a Rosja powinna przynajmniej wycofać się poza linię sprzed 24 lutego. Czy istnieje jakaś druga agenda? – pytał Merz.
Fundusz dla Bundeswehry ponad podziałami
Największa opozycyjna partia CDU z zadowoleniem przyjęła porozumienie z koalicją SPD, Zielonych i FDP, dotyczące 100-miliardowego funduszu dla Bundeswehry. Środki będą przeznaczone tylko dla Bundeswehry.
Scholz w swoim przemówieniu powtórzył, że "Putin nie może wygrać i nie wygra tej wojny", która trwa już "ponad 100 dni", każdego dnia przynosząc kolejne ofiary oraz zniszczenia. Na zarzuty opozycji, że zwleka z dostawami broni dla Ukrainy, Scholz podkreślił: Zależy nam, żeby Ukraina była w stanie się obronić. (…) To nie jest tak, jak mówią w innych krajach, że zapomnieliśmy o Ukrainie. Będziemy ją wspierać z całych sił tak długo, jak będzie istniała taka potrzeba, i takimi środkami, jakie tylko mamy do dyspozycji. Zapewnił, że Niemcy wspierają i będą wspierać Ukrainę finansowo i gospodarczo.
Putin nie może osiągnąć swoich celów. Nie będziemy akceptować w Europie napaści na inny kraj i tak brutalnego imperializmu. Dlatego przyjęliśmy kolejne potężne sankcje, jakich Putin nigdy by się nie spodziewał – dodał Scholz i podkreślił, że jest "bardzo zadowolony" z przyjętego przez KE pakietu sankcji, obejmującego embargo na rosyjską ropę.
Dostawy broni dla Ukrainy "od początku wojny"
Kanclerz zapewnił także, że nadal będą trwały dostawy broni dla Ukrainy. Wysyłamy ją przez cały czas od początku wojny, kiedy tylko podjęliśmy taką decyzję. To była odważna decyzja tego rządu i bardzo potrzebna.
Scholz zapowiedział dostarczenie Ukrainie nowoczesnego systemu obrony powietrznej. Ponadto ukraińskie siły zbrojne zostaną wyposażone w nowoczesny radar śledzący, który będzie w stanie wykryć artylerię – poinformował kanclerz w środę w Bundestagu.
Potwierdził, że Niemcy będą wspierać zapowiadane przez USA dostawy wyrzutni rakietowych na Ukrainę "zgodnie ze swoimi możliwościami technicznymi". Chodzi o system obrony powietrznej Iris-T firmy Diehl. To najnowocześniejszy system obrony powietrznej, jaki mają Niemcy. Pozwoli to Ukrainie chronić całe miasta przed rosyjskimi nalotami – powiedział Scholz.
Kontrowersje wokół broni ciężkiej
Jak podkreślił kanclerz, Niemcy od początku wojny dostarczyły Ukrainie granatniki przeciwpancerne, pociski przeciwlotnicze i "wiele milionów sztuk amunicji".
W ciągu minionych kilku tygodni Berlin zobowiązał się do dostarczenia na Ukrainę ciężkiego uzbrojenia: czołgów Gepard i Panzerhaubitze 2000 – nowoczesnych dział artyleryjskich. Ta broń jeszcze na Ukrainę nie dotarła, dlatego opozycja wielokrotnie oskarżała Scholza o brak działań i wahanie.