Jak wyjaśniał, przyjęcie embarga wymagałoby więcej czasu i przygotowań. - Wolałbym, abyśmy znajdowali się w innej sytuacji, lecz jesteśmy uzależnieni od rosyjskiego gazu – dodał szef austriackiego MSZ.

Reklama

Podkreślił, że Rosja zawsze pozostanie europejskim sąsiadem, ale "Rosja to nie Władimir Putin". - Zniknęło zaufanie do Putina – stwierdził Schallenberg.

Minister stanowczo wykluczył przystąpienie Austrii do NATO, a nawet dyskusję w tej kwestii. Jak zaznaczył, "Austria jest krajem neutralnym militarnie, ale nigdy nie była neutralna politycznie". Mimo to budżet wojskowy zostanie zwiększony, a "europejska architektura bezpieczeństwa zintegrowana", bo atak Rosji na Ukrainę jest czymś nieuzasadnionym - zaznaczył szef austriackiego MSZ.

Wcześniej o tym, ze Austria odmawia wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu mówiła minister gospodarki Margarete Schramboeck. - Embargo na gaz to wyraźna czerwona linia dla Austrii - stwierdziła.

Jak podkreśliła minister, nie należy wysyłać żadnych sygnałów, jeśli nie będzie się w stanie ich dotrzymać. - Ani my, ani Niemcy nie będziemy w stanie tego zrobić – dodała, tłumacząc sprzeciw Austrii i Niemiec wobec embarga, które jej zdaniem "wyrządziłoby więcej szkody niż pożytku".