Zmiana, która wchodzi dziś w życie, dotyczy dawnych pociągów pośpiesznych, czyli ekonomicznych połączeń kategorii TLK i IC. PKP Intercity ma ich najwięcej. W skrócie – polega na tym, że dotychczasowy system zniżek zostanie zastąpiony innym, opartym na całkiem odmiennych zasadach. Po pierwsze – znika oferta "Wcześniej", która gwarantowała podróżnemu, że przy kupowaniu biletu z wyprzedzeniem zawsze będzie miał określoną zniżkę. Przykładowo: do trzech tygodni przed odjazdem za podróż można było zapłacić o 45 proc. mniej.
W kolejowej spółce uznano jednak, że nie powinno się takich ulg stosować w przypadku najbardziej obleganych pociągów kursujących w piątki, soboty i niedziele. W zamian przewoźnik wprowadza dynamiczną taryfę, która mniej więcej działa tak jak w tanich liniach lotniczych – podróż w najbardziej popularnych porach, czyli np. w piątki po południu, będzie droższa. Pasażer może za to liczyć na znacznie tańsze bilety np. w środku tygodnia.
Spółka wprowadza pięć poziomów promocji. Ceny najtańszych biletów na popularnych trasach z Warszawy do Krakowa, Trójmiasta, Katowic czy Poznania mają zaczynać się od 19 zł. Przy zwiększaniu popytu będą rosły do 28, 38, 48 i 58 zł. Przewoźnik nie zdradza, jak dużo najtańszych biletów będzie dostępnych w pociągach, ale zapewnia, że nie będzie to ściśle określona pula. Powiązane z popytem ceny za przejazd mają być aktualizowane na bieżąco.
Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ W CZWARTKOWYM "DZIENNIKU GAZECIE PRAWNEJ">>>

Reklama