Staramy się, aby razem z Wielką Brytanią, ze Stanami Zjednoczonymi i z innymi sojusznikami ze świata zachodniego, te sankcje były nałożone w sposób równoczesny, równoległy w sytuacji jeżeliby doszło do eskalacji - powiedział Morawiecki. Wspięliśmy się niestety na skutek agresywnych działań Rosji wysoko na tej drabinie eskalacji, aby nie doszło do katastrofy powinniśmy stopniowo teraz, szczebel po szczeblu schodzić w dół - dodał polski premier.
Podkreślił, że używane są instrumenty dyplomatyczne, polityczne po to, żeby nie doszło do wojny. Jednak język, którego używa Rosja jest językiem groźnym. To jest język szantażu politycznego, szantażu militarnego, szantażu gazowego, ale także dezinformacja, propaganda i różnego rodzaju ataki hakerskie, takie cyberataki- dodał Morawiecki.
Premier: Szykujemy pakiet mocnych sankcji
Putin miał nadzieję na podziały na Zachodzie w ramach NATO, w ramach UE. Natomiast zetknął się z bardzo zjednoczoną reakcją, zjednoczonym głosem, z działaniami dyplomatycznymi - oświadczył Morawiecki.Zestaw sankcji, które przygotowujemy, sankcje, które będą najbardziej dotkliwymi, agresywnymi i ofensywnymi tym bardziej im bardziej agresywna i ofensywna będzie polityka Federacji Rosyjskiej - dodał premier. Jak ocenił, pakiet mocnych sankcji stanowi odpowiednią reakcję, odpowiedź na to, co, w tej chwili dzieje się wokół Ukrainy.
Premier o neoimperialnych apetytach Rosji
Nie możemy pozwolić na to, żeby neoimperialne apetyty Rosji wyznaczały politykę i decydowały o suwerenności bądź braku suwerenności kraju - powiedział Morawiecki przed unijnym szczytem. Jak dodał, wolność i suwerenność to podstawowe wartości europejskie i musimy ich bronić. Morawiecki wskazał, że świadomość ryzyka wśród przywódców UE jest wysoka. Aby pomoc dla Ukrainy była realna, ona musi dotyczyć zarówno pakietu finansowego, jak i różnego rodzaju towarów, dóbr, w tym także wsparcia bronią - powiedział szef rządu.
Zwracał uwagę, że Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą 150 tys. żołnierzy. Niestety, także na Białorusi są to oddziały coraz większe, coraz bliżej i ciaśniej oplatające całą Ukrainę - dodał premier.
Morawiecki wspomniał też o roli Polski sprawującej przewodnictwo w OBWE. jak dodał, szef polskiego MSZ Zbigniew Rau był w Moskwie, gdzie dyskutował o sposobach osiągnięcia deeskalacji. Chcemy pokoju, chcemy stabilności, chcemy jednak jednocześnie zapewnić suwerenność, wolność dla wszystkich europejskich krajów - oświadczył. Jak powiedział, sesja została zwołana m.in na jego żądanie. Nie wyobrażam, sobie, że będziemy się spotykać tutaj w Brukseli i nie poruszymy tematu zagrożenia wojną na Ukrainie.