- Obraz prezydenta Dudy jest w tym momencie bardzo dobry za oceanem - stwierdził szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej w Radiu ZET.

Reklama

Relacje Polska-USA

Jakub Kumoch podkreślił, że relacje Polska-USA są "znakomite". - Stosunki nie sprowadzają się do tego, czy obecny prezydent widział nowo wybranego tylko do tego, jakie są relacje z dziedzinie bezpieczeństwa, inwestycji, stosunków międzyludzkich itd., a te są są bardzo dobre. - powiedział.

- W kwestii bezpieczeństwa - amerykańskie siły są w Polsce. Z biznesem amerykańskim spotykałem się wielokrotnie i pytałem o obawy. Największe obawy, jakie słyszałem to to, że zbyt duże pole ma w Polsce biznes chiński - zauważył Kumoch. Dodał, że "Polska nie jest już tylko biorcą bezpieczeństwa, kimś, kto domaga się obrony, ale jest również dawcą - i jako członek NATO, i jako państwo graniczące z Ukrainą". - Prezydent Biden ma zaproszenie do Warszawy. Bardzo czekamy na niego - zadeklarował.

Reklama

Szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP zaznaczył, że Stany Zjednoczone to największy sojusznik Polski. - To znakomity inwestor i wielki przyjaciel naszego kraju - ocenił. - My również jesteśmy po stronie amerykańskiej. Ameryka również może na nas liczyć - podkreślił.

Ewakuacja dyplomatów z Ukrainy

Reklama

Kumoch był pytany w środę w Radiu ZET także o to, czy Polska wycofa swoich dyplomatów z Ukrainy. - Bardzo spokojnie podchodzimy do sytuacji na Ukrainie w tym zakresie, ponieważ uważamy, że trzeba przeciwdziałać też powstaniu paniki. O to też prosili nas ukraińscy partnerzy - mówił Kumoch.

Prezydencki minister dodał, że Amerykanie - którzy wycofują swoich dyplomatów - mają inna procedurę i liczbę dyplomatów. - U nas nie ma oczekiwań ze strony ludzi, którzy pracują na Ukrainie, że zostaną ewakuowani. Wręcz przeciwnie. Nie znam na razie planów ewakuacji naszych dyplomatów - zaznaczył.

Przestrzegł też przed ewakuacją z kraju, w którym nie ma wojny. - Może to doprowadzić do paniki mieszkańców i obniżenia morale - stwierdził.

Konflikt Rosja-Ukraina

W związku z rosnącym ryzykiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę Departament Stanu polecił rodzinom całego personelu amerykańskiego ambasady USA w Kijowie opuszczenie tego kraju. Wycofanie części swoich obywateli z Ukrainy zapowiedział też rząd Kanady i Korei Płd. Ewakuację z Ukrainy 75 tys. osób uprawnionych do izraelskiego obywatelstwa rozważa także rząd Izrael.

Pod koniec ubiegłego roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i NATO, nazywając je propozycjami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa. Rosja domaga się prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO m.in. o Ukrainę; kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu. W przypadku niezrealizowania żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania.

Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie przy ukraińskiej granicy przez Rosję ok. 100 tys. żołnierzy ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji.

Zwołanie na piątek Rady Bezpieczeństwa Narodowego zapowiedział prezydent Andrzej Duda, który uczestniczył w poniedziałek w międzynarodowych konsultacjach ws. sytuacji wokół Ukrainy i na wschodniej flance NATO. W poniedziałek wieczorem odbyła się, w formie wideokonferencji, rozmowa prezydenta USA Joe Bidena z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy oraz przywódców Niemiec, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, UE i NATO.