Komisja Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego przyjęła w poniedziałek krytyczny raport ws. Rosji. Europosłowie wskazują w nim, że Nord Stream 2 zagraża UE, więc należy wstrzymać jego budowę. Krytykuję też Rosję za wrogie działania na Morzu Bałtyckim.
Czaputowicz pytany w TVP Info jaka jest moc sprawcza tego typu opinii, stwierdził, że nie jest ona bezpośrednia, ale na pewno instytucje europejskie, a także państwa europejskie - mam nadzieję - będą brały ją pod uwagę. Ona (opinia - PAP) jest zgodna z tym, co Polska mówi od dłuższego czasu, że Nord Stream 2 powinien zostać zablokowany, bo jest to instrument oddziaływania Rosji na Europę, w szczególności Europę Środkową i Ukrainę - mówił Czaputowicz.
Szef MSZ dodał, że być może niedługo będą prowadzone prace nad przyjęciem dyrektywy gazowej UE, która objęłaby Nord Stream 2 swoimi postanowieniami. Polska do tego dąży, zobaczymy jakie będzie stanowisko poszczególnych państw - zaznaczył.
Czaputowicz dopytywany, czy jego niemiecki odpowiednik zmieni zdanie na temat budowy tego gazociągu, szef polskiego MSZ odparł, że nie można zapewniać bezpieczeństwa jednego państwa kosztem drugiego. To nie jest logiczne i powinniśmy razem, w ramach UE rozpatrywać tę kwestię - powiedział Czaputowicz.
Budowany od kilku miesięcy Nord Stream 2 jest wspólnym przedsięwzięciem rosyjskiego Gazpromu oraz pięciu zachodnich firm energetycznych - austriackiej OMV, niemieckich BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuskiej Engie i brytyjsko-holenderskiej Royal Dutch Shell. Gazociąg prowadzony po dnie Morza Bałtyckiego z Rosji do Niemiec, miałby uzupełnić działający już Nord Stream (Gazociąg Północny), oddany do użytku w latach 2011-2012.