Prezes PiS powiedział w Płocku, że ta państwowa spółka powinna być firmą chemiczną, a nie tylko firmą paliwową i, że PIS ma większe plany w stosunku do przemysłu petrochemicznego.

Reklama

Kierwiński podkreślił, że Orlen to spółka, która została szczególnie doświadczona przez rządy Prawa i Sprawiedliwości. Przypomniał, że na podstawie politycznej decyzji Orlen kupił rafinerię w Możejkach, tracąc na tej inwestycji około 15 miliardów złotych.

Powiedział, że w czasach rządów PiS-u Orlen wart był około 15-20 miliardów złotych. Teraz, pomimo tak dużej straty "wygenerowanej przez polityków ręcznie sterujących firmą", warta jest ona około 30 miliardów złotych.

Marcin Kierwiński zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego o większą odpowiedzialność w kwestiach dotyczących kluczowych spółek z udziałem skarbu państwa.