Główna ekonomistka Banku Pocztowego, Monika Kurtek uważa, że nie trzeba obawiać się skutków referendum. Jej zdaniem, zwiększenie rezerw złota do poziomu 20 procent prawdopodobnie nie znajdzie poparcia w społeczeństwie Szwajcarii. Notowania pary walut euro i franka, które wpływają na cenę szwajcarskiej waluty w Polsce nie powinny się mocno zmienić.
Rozmówczyni Informacyjnej Agencji Radiowej zwróciła uwagę, że szwajcarska administracja jest przeciwna zwiększaniu rezerw. Szczególnie bank centralny deklaruje utrzymania kursu franka wobec euro na poziomie 1,20.
Helweci, na wniosek Partii Ludowej, zdecydują czy ich bank centralny powinien przynajmniej 20 procent swoich rezerw trzymać w złocie. Niektórzy analitycy i ekonomiści twierdzą, że zgoda wywołałaby wzrost cen kruszcu oraz umocnienie franka, nawet do 4 złotych.
Inni wskazują jednak, że szwajcarski rząd i bank centralny nie chcą umocnienia i tak silnej waluty. To osłabiłoby tamtejszą gospodarkę. Cześć ekspertów przewiduje, że w przypadku referendalnej zgody Szwajcarów, tamtejszy narodowy bank zdecyduje się na luźniejszą politykę monetarną, a więc "dodrukowanie" franka, żeby utrzymać jego wartość w stosunku do euro, a tym samym także do złotówki.