Przedłużają się negocjacje między Polską a Komisją Europejską w sprawie wykorzystania unijnych funduszy w latach 2014-2020. Rozmowy dotyczą sześciu programów krajowych i szesnastu regionalnych. Polskie władze miały nadzieję, że negocjacje zakończą się do końca października. Zdaniem komisarz ds. polityki regionalnej Coriny Cretu, nie uda się to nawet do końca tego roku. Nie jest możliwe dla nas, aby zakończyć negocjacje w sprawie wszystkich programów operacyjnych dla Polski w tym roku, więc należy zdecydować, które z nich są najważniejsze - powiedziała na konferencji prasowej Cretu, która uczestniczyła dziś w spotkaniu ministrów państw członkowskich odpowiedzialnych za politykę spójności.

Reklama

Pytana o programy dla Polski przyznała, że między Brukselą a Warszawą występują różnice zdań w zakresie wykorzystania środków w regionach biedniejszych. Zachęcam polskie władze, aby skupiły się na Polsce wschodniej, jako że jest to jeden z najmniej rozwiniętych regionów Polski. Tymczasem główny wniosek (polskich władz) dotyczy inwestycji w Warszawie. Muszę skonsultować tę kwestię z resztą komisarzy - powiedziała komisarz Cretu. W Polsce podobnie jak w Rumunii czy Bułgarii 30-40 procent ludności mieszka na wsi. Regionom wiejskim brakuje jednak pieniędzy. Mają tylko środki na subsydia, ale brakuje im na infrastrukturę. Musimy więc znaleźć sposób, by pomóc także mniej rozwiniętym regionom - dodała Cretu.

Jeśli chodzi o programy krajowe, najbardziej zaawansowane negocjacje toczą się obecnie w sprawie programu "Polska Cyfrowa", opiewającego na ponad 2 miliardy euro. Największy budżet ma program "Infrastruktura i Środowisko" - ponad 27 miliardów euro. Łącznie w latach 2014-2020 nasz kraj otrzyma 82,5 miliarda euro ze środków polityki spójności. Ramy wykorzystania unijnych funduszy zostały ustalone w Umowie Partnerstwa z Polską, która została przyjęta w maju.

ZOBACZ TAKŻE: Ekstraklasa miast. Oni najlepiej wydają pieniądze z Brukseli>>>