Frankowicze zaczęli się wycofywać, a kancelaria prawna rozważa odstąpienie od projektu. Problemem są koszty pozwu zbiorowego - te sięgają około 5 tys. zł w przeliczeniu na jedną osobę. Dla wielu okazuje się to zbyt dużym ciężarem.

Reklama

- Kiedy kolejne osoby nie wyrażają zgody na taką wysokość świadczeń i rezygnują, to musimy wyliczać je za każdym razem od nowa. I siłą rzeczy są one coraz wyższe - nie kryje irytacji mec. Monika Śmigielska, prawnik z kancelarii Kozłowski, Śmigielska i Wspólnicy. - To jak zabawa w kotka i myszkę - dodaje.

Wskazuje, że część osób nawet nie reaguje na przesyłane maile, część oburza się, kiedy kancelaria nie daje gwarancji wygranej, a jeszcze inni - oczekują, że nie będzie żadnych opłat.

Wiadomo przy tym, że o ile wcześniej zainteresowanych było około 1 tys,. osób, o tyle umowy rezerwacyjne podpisało 150-200 tys. z nich. W większość to klienci Getin Noble Banku - stanowią co najmniej połowę z nich.

W sytuacji malejącej liczby zainteresowanych kancelaria chce zwrócić się o pomoc do Rzecznika Praw Konsumentów. To - jak przekonuje mec. Monika Śmigielska - miałoby pozwolić na zwolnienie z kosztów opłaty sądowej. Pod warunkiem, że rzecznik stałby się reprezentantem całej grupy.

Szansy kancelaria Kozłowski, Śmigielska i Wspólnicy upatruje przede wszystkim w tym, że ani kredytobiorcy, ani banki nie przewidzieli takiej zmiany kursu waluty (powołuje się na nadzwyczajną zmianę warunków), a po drugie - w zastosowaniu przez banki niedozwolonych klauzul (nie zamierza jednak zarzucać bankom oszustwa). W sądzie - jeżeli rzecznik włączy się do sprawy - będzie walczyć m.in. o korzystne przewalutowanie. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Spotkanie z Rzecznikiem Praw Konsumentów ma się odbyć w najbliższych tygodniach.

W Polsce kredyty we frankach wzięło ponad 700 tys. osób. Ich zadłużenie sięgnęło ponad 200 mld zł.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zerwij się ze smyczy. To pozbędziesz się mieszkania z kredytem we frankach>>>>