Tak dobrze w PKP Cargo nie było jeszcze nigdy. Do zwiększenia zysku za 2011 r. do prawie 400 mln zł przyczyniło się rozwiązanie rezerw m.in. na odroczone 60 mln zł podatku z lat 2008 – 2009.
Dobre wyniki to ważna informacja, podnosząca wartość firmy przed prywatyzacją zapowiedzianą przez wiceministra transportu Andrzeja Massela na 2013 r.
Wynik PKP Cargo za 2012 r. nie będzie już tak imponujący. Przewoźnik chce zarobić 230 mln zł przy przewozach na poziomie 127 mln ton. Tymczasem w I kw. 2012 r. spółka tylko cudem wyszła na plus: odnotowała 22 mln zł zysku netto przy przewozach na poziomie ok. 27 mln ton. Firmie zaszkodziła ostra zima, która zatrzymała transporty z kruszywem. W dodatku jednym z największych klientów PKP Cargo była firma DSS, która ogłosiła upadłość. Co to oznacza dla PKP Cargo? Według prezesa Wojciecha Balczuna wierzytelności zostały w większości odzyskane dzięki gwarancjom bankowym i działalności komorniczej.
W czterech najbliższych latach spółka ma zarobić netto 1,72 mld zł. Zaakceptowana przez radę nadzorczą strategia PKP Cargo zakłada, że przewoźnik utrzyma w tym okresie ponad połowę udziałów w rynku, a na inwestycje przeznaczy prawie 3 mld zł: m.in. na 400 lokomotyw, 1800 wagonów i urządzenia IT (tzw. oczipowanie całego taboru).
Reklama
PKP Cargo zapowiada ekspansję międzynarodową. Dzisiaj wykonuje przewozy w Niemczech, Austrii, Czechach i na Słowacji. W najbliższym czasie planuje uzyskanie certyfikatów bezpieczeństwa w Holandii, Belgii i na Węgrzech. Nowość – w maju ruszy obsługiwane przez PKP Cargo połączenie Rotterdam – Poznań. Przychody z działalności PKP Cargo za granicą mają wzrosnąć z 32 mln zł prognozowanych na ten rok do 230 mln zł w 2016 r.
Wraca pomysł wspólnej produkcji wagonów z partnerem z Chin. W grudniu w DGP pisaliśmy, że analizy dla planowanej przez PKP Cargo wspólnie z Jinan Railway Vehicles Equipment montowni wagonów w Szczecinie nie były obiecujące. W studium wykonalności cena wagonu nie okazała się niższa od średniej europejskiej, ale wyższa od zakładanej. Mimo to obie strony zrobiły właśnie krok w stronę realizacji tego projektu.
Kończymy negocjowanie umowy na produkcję w Chinach trzech wagonów, z opcją na 17 kolejnych – mówi Balczun. Wagony przejdą eksploatację obserwowaną, żeby zdobyć homologację w Polsce. Spółka celowa CNR Cargo Wagon przedłuża swoją działalność do listopada – zapowiedział. Do tego czasu testy chińskiego taboru w Polsce dobiegną końca. PKP Cargo i Chińczycy zdecydują, czy spełnia on europejskie kryteria i ma ekonomiczny sens joint venture zajmujące się montażem w szczecińskim zakładzie PKP Cargo wagonów z części sprowadzanych z Chin.