Według nieoficjalnych informacji większość z nich to współpracownicy Bogusławy Matuszewskiej i Krzysztofa Kiliana, którzy do końca grudnia kierowali w spółce pionem sprzedaży i marketingu.
Według Telepolis.pl pracę stracili m.in. Wojciech Ożdżeński (dyrektor zarządzający w dziale marketingu), Łukasz Dobrowolski (dyrektor zarządzający w dziale sprzedaży), Jacek Bykowski (zastępca dyrektora strategii), Małgorzata Młynarz (dyrektor departamentu zakupów), Alicja Rutkowska (dyrektor i szef działu sprzedaży) i Iwona Dobrzyńska-Kabat (dyrektor biura rozwoju sprzedaży).
Polkomtel na koniec III kw. 2011 r. zatrudniał 4097 osób, czyli o 474 więcej niż rok wcześniej. Jak dotąd oficjalnie nie poinformowano załogi o skali cięć, bo ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. W spółce dotychczas mówiło się o zwolnieniach rzędu 600 – 700 osób. Po przejęciu w grudniu Plusa przez Zygmunta Solorza-Żaka pojawiła się nowa liczba – ok. 1400 osób.
Oszczędności mają odchudzić Polkomtel, który czekają liczone w setkach milionów złotych inwestycje w internet najnowszej generacji LTE. Firma musi też spłacać część kredytów, jakie na przejęcie Plusa zaciągnął Zygmunt Solorz-Żak. Pożyczył on blisko 14 mld zł. Teraz musi ciąć koszty, bo sama obecność na rynku komórkowym już nie wystarczy, żeby zarabiać i spłacać kredyty. Powód – rynek powoli zatrzymuje się w miejscu i nowych klientów można zdobyć, jedynie oferując niższe ceny albo innowacyjne usługi, wymagające sporych inwestycji.
Biznesmen myśli też o dużych oszczędnościach w ramach całej grupy, w której jest też Cyfrowy Polsat. Jeden z pomysłów to outsourcing części usług obu podmiotów, m.in. IT.