"Są takie pola, że uprawa pszenicy wygląda jak pole ryżowe. Żniwa dobiegają końca, ale były one najtrudniejsze od 50 lat, rolnicy musieli uciekać przed opadami" - powiedział Sawicki. Jego zdaniem, tegoroczne zbiory - liczone wraz kukurydzą, której uprawy są dobre - mogą wynieść nawet powyżej 27 mln ton (to poziom średniej wieloletniej).
Krajowa Federacja Producentów Zbóż szacuje, że do 25 sierpnia zaawansowanie żniw w skali kraju wynosi 80 proc. W większości regionów zbiory dobiegają końca, ale trwają jeszcze na Warmii, Mazurach, Pomorzu, Żuławach oraz w województwie zachodniopomorskim. Zdaniem Federacji, do końca miesiąca zboże zostanie zebrane z pół. "To jedne z najtrudniejszych żniw dla polskich producentów zbóż, ze względu na trudne warunki pogodowe poprzedzające i już w trakcie żniw. Skutki niekorzystnych warunków atmosferycznych to: spadek plonów, porażenie chorobami, duża wilgotność ziarna, niższa liczba opadania" - ocenia KFPZ.
Według ekspertów, najwięcej jest pszenicy o liczbie opadania 120-130 sekund, podczas gdy wymagana na cele konsumpcyjne - to poziom 220 s. Parametr ten wpływa na jakość pieczywa, m.in. decyduje o zbyt szybkim rumienieniu się skórki.Federacja zwraca uwagę, że w najtrudniejszej sytuacji są rolnicy z województwa lubelskiego, gdzie ponad 70 proc. zbóż nadaje się tylko na cele paszowe. Obniży to znacznie dochody producentów zbóż.
W ocenie Izby Zbożowo-Paszowej, zboża zebrano już z ponad 90 proc. areału, najwięcej zboża pozostaje na polach w województwach położonych na północy kraju. "Przewiduje się, iż w większości województw zbiory zbóż podstawowych i rzepaku jarego zostaną zakończone w najbliższych dniach" - informuje Izba. Według niej, "zbiory ziarna w odniesieniu do uzyskiwanego wolumenu są dość dobre, duży problem stanowi natomiast jakość zbieranego ziarna".
W związku z kończącymi się żniwami, a także prowadzeniem prac polowych przez rolników (podorywki, siewy rzepaku ozimego), dostawy ziarna do punktów skupu są mniejsze, niż w poprzednich tygodniach. Podaż zbóż konsumpcyjnych w kraju jest niewielka, na rynku brakuje ziarna o dobrych parametrach. Niektóre podmioty skupowe zdecydowały się na obniżenie parametrów jakościowych skupowanego ziarna, szczególnie w odniesieniu do liczby opadania.
Jak podaje Izba, na rynku nadal notuje się duże rozbieżności cen zbóż. Między regionami północnymi a częścią wschodnią i południową różnice sięgają nawet 100 zł na tonie.
Obecne ceny pszenicy konsumpcyjnej w zależności od regionu i jakości ziarna (liczby opadania, gęstości, zawartości białka) kształtują się w przedziale 800-900 zł za tonę. Poszukiwane jest żyto konsumpcyjne, trzeba za nie zapłacić 750-850 zł/t.
Zróżnicowane są także ceny zbóż paszowych. Pszenica - z tegorocznych zbiorów na wschodzie i południowym wschodzie kraju kosztuje ok. 600 zł/t, na zachodzie i północy - do 700 zł/t. Za pszenżyto paszowe płaci się 620-670 zł/t. Mało jest ofert sprzedaży żyta paszowego, a jego ceny wynoszą 600-680 zł/t. Za jęczmień paszowy trzeba zapłacić 660-720 zł/t. Droga jest kukurydza, kosztuje 950-1100 zł/t.