Wzrost cen żywności w całym 2011 r. nie przekroczy 5 procent - uważa minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki. W jego ocenie tegoroczne zbiory podstawowych produktów rolnych będą na poziomie średniej wieloletniej, choć gorsze w przypadku owoców, a lepsze - warzyw. Sawicki podczas spotkania z dziennikarzami w piątek w Warszawie przypomniał swe wcześniejsze oceny, że wzrost cen produktów żywnościowych nie przekroczy 5 proc. "Nadal tę opinię podtrzymuję" - powiedział, pytany o prognozę w kontekście lipcowych warunków meteorologicznych w kraju.

Reklama

"Zwykle w drugiej połowie roku mamy tendencję do stagnacji albo obniżki cen produktów żywnościowych" - podkreślił Sawicki. W jego ocenie na obniżkę cen żywności, co spowodowało obniżenie wskaźnika inflacji, miał wpływ kryzys związany z bakterią e.coli, bo "panika powodowała obniżki cen produktów żywnościowych". Wpływ na te ceny i inflację miała też Rosja i zablokowanie dostaw warzyw na ten rynek - dodał.

"W podstawowych produktach rolno-spożywczych - zboże, rośliny przemysłowe, rośliny okopowe - spodziewamy się zbiorów na średnim poziomie z ostatnich lat. Nie mówimy przy tym o producentach owoców i warzyw" - mówił dziennikarzom Sawicki. Ze względu na przymrozki i złe warunki pogodowe w maju, zdecydowanie mniejsze są zbiory truskawek, wiśni czy porzeczek. Jeśli chodzi o warzywa, trzeba się spodziewać plonów zdecydowanie lepszych niż średnia wieloletnia - powiedział minister.