Raport „Perspektywy kursu EUR/CHF i CHF/PLN” przygotowany został przez Dział Analiz TMS Brokers w odpowiedzi na rosnącą liczbę zapytań o kurs szwajcarskiej waluty ze strony obecnych i potencjalnych inwestorów. Wg ekspertów TMS, kurs EUR/CHF szczególnie dynamicznie zniżkował od początku lipca bieżącego roku. Przyczyn tak niespotykanej aprecjacji szwajcarskiej waluty należy upatrywać przede wszystkim w jej roli tzw. „bezpiecznej przystani”, którą odgrywa w międzynarodowym systemie walutowym. Według obliczeń OECD, bazujących na teorii parytetu sił nabywczych, frank szwajcarski jest aż o 39 proc. przewartościowany względem euro i 47 proc. względem dolara amerykańskiego.

Reklama

Taka sytuacja coraz wyraźnie szkodzi wybitnie proeksportowej gospodarce alpejskiego kraju, a dodatkowo spotęgowana została przez napływ kapitału spekulacyjnego. Na tak silną aprecjację krajowej waluty nie mógł pozostać obojętny bank narodowy Szwajcarii (SNB), który w minionych kilkunastu dniach przeprowadził szereg działań mających na celu osłabienie franka. Przedstawiciele SNB – z jego Prezesem Philippem Hildebrandem na czele – wielokrotnie zapewniali o pełnej determinacji, by przeciwdziałać rekordowym kursom franka. Działania te mogą okazać się skuteczne.

„Wskazuje na to m.in. szerokie spektrum podjętych przez szwajcarskich bankierów centralnych działań: od wielokrotnych interwencji słownych poprzez wspieranie płynności na rynku międzybankowym i obniżanie kosztu pieniądza” – komentuje Bartosz Sawicki, ekspert DM TMS Brokers S.A.

Na kurs szwajcarskiej waluty z zainteresowaniem spogląda nie tylko około 700 000 posiadaczy kredytów denominowanych w CHF w naszym kraju, ale także inwestorzy na globalnym rynku walutowym. Po ustanowieniu historycznych minimów EUR/CHF na poziomie 1,0075 i USD/CHF
w okolicach 0,7070 – frank tracił przez pięć kolejnych dni sesyjnych. Dodatkowo, rekordowej sile franka sprzyjał splot wielu czynników negatywnie oddziaływujących na nastroje globalnych inwestorów: niemal jednocześnie napływały rozczarowując dane makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki i niepokojące doniesienia dotyczące sytuacji na peryferiach Eurolandu.

Reklama

„Wyraźne spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego w Eurolandzie, które sugerują najnowsze odczyty dynamiki PKB, mogą stanąć na drodze kontynuacji zacieśniania polityki monetarnej przez ECB. A to właśnie oczekiwania na wzrost dyferencjału stóp procentowych były głównym czynnikiem wspierającym siłę euro na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy” – podkreśla Bartosz Sawicki.