Nasi rolnicy sprzedali w zeszłym roku 1,8 tys. ton chmielu, podczas gdy w latach 2003 – 2009 co roku wytwarzali po 3,5 tys. ton surowca. Za spadki winią swoich kolegów z Chin, u których coraz chętniej zaopatrują się polskie browary. Chiński chmiel, choć gorszej jakości, ma jedną zasadniczą przewagę nad polskim – jest od niego znacznie tańszy. A na to producenci piwa zwracają teraz największą uwagę, bo duża konkurencja zmusiła ich do pojedynków cenowych.
Tracą na tym rodzimi wytwórcy chmielu, którzy w tym roku mogą sprzedać najmniej surowca w całej historii – nawet poniżej 1,5 tys. ton. Do tego – jak twierdzą – ceny, jakie otrzymują za swoje produkty, są o prawie 40 proc. niższe niż średnia w Unii Europejskiej.
Mimo to pod względem produkcji chmielu nasz kraj nadal pozostaje w czołówce – na piątym miejscu na świecie i trzecim w Europie, po Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Czechach i Chinach.