Najbardziej powinny spaść ceny warzyw i owoców. Nie tylko z powodu pory roku, lecz także wydarzeń związanych z bakterią E.coli. Zniechęciły one część osób do spożywania tych produktów, co automatycznie przełożyło się na niższe ceny.
Nie ma niestety szans na to, aby zaczęły spadać ceny mięsa. W przypadku wieprzowiny zadecyduje o tym mniejsza produkcja trzody – w wyniku galopady cen zbóż i pasz pogorszyła się jej opłacalność. – Już w marcu stado trzody chlewnej było o 6,3 proc. mniejsze niż przed rokiem, a w lipcu będzie prawdopodobnie mniejsze o 8 – 10 proc. – szacują analitycy Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. – W końcu tego roku ceny detaliczne mięsa wieprzowego mogą być o blisko 10 proc. wyższe niż przed rokiem – ocenia prof. Jan Małkowski z IERiGŻ. Zwraca uwagę, że w górę idą również ceny wołowiny i drobiu. W kwietniu były one wyższe o 6 i aż o 21,7 proc.
Statystyczny Polak zjada co roku ponad 42 kg wieprzowiny, 24 kilogramy drobiu i 3 kg mięsa wołowego.