Na takim podejściu zyskują dyskonty i targowiska, które wysunęły się na prowadzenie wśród najpopularniejszych miejsc zakupowych. W dyskontach żywność kupuje już jedna trzecia konsumentów, zdyskwalifikowały one sklepy osiedlowe, w których zaopatruje się co czwarty Polak.
– To efekt dynamicznego rozwoju sieci dyskontowych w ostatnich latach. Dostęp do nich ma duża grupa konsumentów – tłumaczy Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Dynamiczny rozwój dyskonty zawdzięczają głównie Biedronce, która wchodzi do coraz mniejszych miast oraz z roku na rok przyspiesza tempo ekspansji. W tym roku otworzy co najmniej 200, a być może nawet bliżej 300 sklepów.
Bazary regularnie odwiedza 28 proc. Polaków, którzy poszukują na nich głównie odzieży i obuwia.
Reklama