Słowacy, Czesi czy Węgrzy mogą nam jedynie zazdrościć. Bo to nie u nich, a właśnie u nas przedsiębiorcy z całej Europy chcieliby stawiać swe fabryki i nas chcieliby zatrudniać. Polska jest dla nich równie atrakcyjna, jak Wielka Brytania, Dania czy Szwajcaria - wynika z najnowszego raportu Federacji Europejskich Pracodawców.
Dlaczego biznesmeni z całego kontynentu tak nas kochają? Uważają, że mamy wspaniałych fachowców, którzy wciąż doskonalą swe umiejętności, a do tego są chętni do pracy za granicą. Mnóstwo jest też w naszym kraju osób w każdej chwili gotowych zatrudniać się jako "czasownicy", czyli pracujący bez stałej umowy, tylko przez jakiś czas, np. jako hostessy, barmani czy zbieracze owoców na plantacjach.
Ale mamy też jeden argument, którego inne kraje nie są w stanie pobić: nasze zarobki są tak mizerne w porównaniu z innymi krajami Unii, że zgadzamy się pracować za śmiesznie niskie wynagrodzenia. Zwłaszcza że mamy duże bezrobocie i szukających zatrudnienia nie brakuje.
Wygląda więc na to, że nie powinniśmy mieć problemów z podjęciem pracy za granicą. Przykre jest to, że pracodawcy wykorzystują nas, bo płacą mniej niż np. Brytyjczykom, Niemcom czy Francuzom, zatrudnionym na tych samych stanowiskach.
Mamy młodych, zdolnych pracowników, którym nie trzeba płacić wiele. Mamy superfachowców, o których bije się cała Unia. I mnóstwo chętnych do pracy sezonowej. To sprawia, że dla przedsiębiorców jesteśmy najatrakcyjniejszym krajem Europy - wynika z najnowszego raportu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama