"W zeszłym roku wypiliście ponad 110 mln kg kawy. To dało Polsce 10. miejsce na liście najbardziej kawożernych krajów świata po takich państwach jak USA, Brazylia czy Francja" - mówi DZIENNIKOWI Agne Galinske z biura prasowego firmy analitycznej Euromonitor International, która przeprowadziła badania. Według wyliczeń EI w zeszłym roku wydaliśmy na kawę 1,2 mld dol. Prawie dwa razy więcej niż na herbatę.
Powodów zmiany naszych upodobań jest kilka. Jeden z nich to cena kawy. "Kiedyś piliśmy herbatę, bo była tańsza, teraz nie ma różnicy" - mówi psycholog marketingu Andrzej Falkowski. "Poza tym kilka lat temu przeprowadzono dużą kampanię marketingową, która przekonywała, że kawę niesłodzoną można pić w każdych ilościach. Z herbatą miało być odwrotnie, w nadmiernych ilościach szkodzi. To widocznie przekonało konsumentów" - wskazuje kolejny powód.
Kawoszy przybyło też dzięki zmianie stylu życia - zauważa DZIENNIK. Najprostszym sposobem doładowania w codziennym pośpiechu jest filiżanka kawy. - Wypijam ją zawsze na dobry początek dnia. Potem, kiedy czuję się znużony pracą. W ciągu dnia zbierze się ich kilka. Ostatnią piję przed wyjściem z biura - opisuje Maciej Adaszewski z banku Pekao SA. "Termos z kawą to jedyna metoda, by udało się spędzić całą noc nad książkami" - przyznaje Mateusz Połos, student Politechniki Warszawskiej.
Więcej kawy pijemy też dzięki otwarciu granic. Poznaliśmy jej nowe smaki, w efekcie popularna "plujka” straszy już tylko w najgorszych przydrożnych barach. - Na całe szczęście odchodzi ten straszny upiór komunizmu, kawa po turecku z Turcją niewiele mająca wspólnego, czyli sypka zalana wrzątkiem. Kiedyś trzeba było się naszukać, żeby napić się dobrej kawy parzonej po włosku. Teraz to już żaden problem. Moim zdaniem kultura picia kawy będzie stale rosła - ocenia znawca kuchni Robert Makłowicz.
Modę na kawę potwierdza Łukasz Mazurkiewicz, prezes ARC Rynek i Opinia: "Kawa stała się globalnym napojem klasy średniej. Nie wyobrażam sobie bez niej żadnej konferencji biznesowej ani spotkania towarzyskiego. Picie kawy jest trendy" - mówi. W Polsce najwięcej pije się kawy rozpuszczalnej. "Lepiej koresponduje z szybkim stylem życia. Ona też jest motorem wzrostu całego rynku" - mówi Małgorzata Szlendak z działu PR firmy Nestle Polska.
Chętnie sięgamy również po kawy smakowe i parzone na różne sposoby. "W domu próbujemy się szybko obudzić, a z braku czasu wybieramy kawę rozpuszczalną. Natomiast bardziej wyrafinowanych smaków szukamy w kawiarniach, których błyskawicznie przybywa" - mówi Cezary Jurkiewicz, dyrektor oddziału kawiarń spółki Ruch. Ta moda na kawę sprawia, że szybko kwitną firmy zajmujące się jej dystrybucją i przerobem. "W naszych laboratoriach specjalna grupa co roku wymyśla kilka kolejnych smaków" - mówi Jerzy Chrystowski, doradca zarządu firmy Mokate.
Wzrost zainteresowania kawą wśród Polaków dostrzegają też zagraniczni giganci - w tym roku rozpocznie u nas działalność największa na świecie sieć kawiarni Starbucks. I liczy na sukces. "Polska jest olbrzymim rynkiem. A my zaoferujemy u was to samo, co urzekło w Ameryce i na całym świecie" - podkreśla Carole Pucik, rzecznik firmy w Europie.