Już w sześciu bankach można zaciągać kredyt mieszkaniowy na 300 tys. zł z marżą poniżej 2 proc. Najniższe na rynku marże zaczynają stopniowo przybliżać się do tych sprzed kryzysu - wynika z analizy Home Broker Doradcy Finansowi. Różnica polega jednak na tym, że teraz skorzystanie z obniżonych marż wymaga zwykle zakupu dodatkowych produktów. To raczej nie zmieni się w najbliższych latach.

Reklama

Skorzystanie z bardzo niskiej marży wymaga zwykle wyboru dodatkowych produktów proponuje w ramach promocji BZ WBK - 1,35 proc. Aby zaciągnąć kredyt z taką marżą trzeba otworzyć konto 24 Prestiż lub VIP (minimalne wpływy 2 tys. zł miesięcznie) oraz opłacić podwyższoną prowizję na poziomie 3,5 proc.

Jak wybrać najtańszy kredyt hipoteczny? Niską marżę, na poziomie 1,8 proc. dla kredytu w złotych, można także otrzymać w Eurobanku. Warunkiem skorzystanie z takiej stawki jest otwarcie konta oraz zakup pakietu ubezpieczeń (na życie, od utraty pracy, nieruchomości). Standardowa marża - bez pakietu ubezpieczeń - wynosi w naszym przypadku 2,1 proc. Istnieje możliwość obniżenia stawki nawet poniżej 1,8 proc. w toku indywidualnej decyzji.

Konto, karta czy pakiet ubezpieczeń?

Marże minimalnie poniżej 2 proc. dla kredytu w złotych oferuje też BNP Paribas Fortis. Kredytobiorca, który otworzy w banku konto otrzyma stawkę 1,99 proc. W Banku Pocztowym, kupując pakiet ubezpieczeń można obniżyć marżę do 1,9 proc., pod warunkiem skorzystania z pakietu ubezpieczeń. Standardowa marża to 2,6 proc. Stawkę 1,9 proc. można też otrzymać w Pekao pod warunkiem otwarcia konta i zakupu karty kredytowej.

Reklama

W DnB Nord klient, który skorzysta z dodatkowych pakietów (m.in. konto, program regularnego oszczędzania) może obniżyć marżę dla kredytu w euro o 0,4-0,9 pkt. proc., maksymalnie do 1,6 proc. (standardowa stawka wynosi w naszym przykładzie 2,5 proc.).

Światełko w tunelu

Reklama

Przed kryzysem marże dla kredytów w złotych oraz bardzo popularnych wówczas franków szwajcarskich (kredyty w euro były zaciągane rzadko) mieściły się w przedziale 1-1,5 proc. Można więc przyjąć, że najbardziej atrakcyjne stawki dziś zbliżają się do tych najwyższych sprzed kryzysu. Różnica polega jednak na tym, że dziś skorzystanie z bardzo niskiej marży wymaga zwykle wyboru dodatkowych produktów.

Niska marża za darmo? Nie w najbliższych latach

Według Home Broker Doradcy Finansowi, banki będą dalej stopniowo łagodziły zasady udzielenia kredytów, chociaż tak znaczących i powszechnych obniżek marż, jak w I kwartale nie należy się spodziewać w najbliższych miesiącach. Banki będą ponadto kontynuowały politykę obniżania kosztów kredytu w zamian za wybór dodatkowych klientów. Czasy "bezinteresownego" obniżania marż do bardzo niskich poziomów raczej nie nadejdą przynajmniej w okresie najbliższych dwóch lat.

Przeciętnie na rynku marża kredytu w złotych wynosi obecnie 2,15 proc., a oprocentowanie - 6,31 proc. Przypomnijmy, że jeszcze w styczniu przeciętna marża wynosiła 2,53 proc. Rata kredytu na 300 tys. zł (30 lat) z oprocentowaniem 6,31 proc. wynosi 1859 zł miesięcznie.

Przeciętna marża dla kredytu w euro to dziś 2,90 proc. (oprocentowanie 3,53 proc.). Rata przy takich warunkach oraz kursie EUR/PLN 3,8834 (20 gr spreadu) wynosi 1437 zł. Jeszcze w styczniu średnia marża wynosiła 3,2 proc.