Raport BIG InfoMonitor podkreśla, że ceny zakupu mieszkań od dawna rosną, a wraz z nimi zwiększają się także koszty związane z utrzymaniem nieruchomości. "Przez wiele lat rosły też ceny najmu, jednak jak pokazują dane Otodom, od początku 2023 roku wzrost ten był zdecydowanie wolniejszy, a wraz z początkiem 2024 r. stawki za wynajem odnotowały spadki" - zauważono.
Sytuacja na rynku nieruchomości się komplikuje. Ceny wynajmu rosną, długi też
W raporcie zaznaczono, że latem 2024 roku doszło do zmiany, kiedy koszty wynajmu mieszkań w większości miast ponownie wzrosły, choć w tempie wolniejszym niż w poprzednich latach. Według danych z raportu Otodom, średni koszt najmu w sierpniu w miastach wojewódzkich wynosił 3633 zł, co oznacza wzrost o 2,4 proc. w porównaniu do lipca i o 3,2 proc. rok do roku. "Do wzrostu cen przyczyniło się z pewnością zwiększenie podaży wynikające z poszukiwań mieszkań przez studentów na nowy rok akademicki" – wyjaśniono.
W oparciu o dane Eurostatu autorzy raportu zauważyli, że tylko 13 proc. Polaków wynajmuje mieszkania, co jest wynikiem poniżej średniej unijnej wynoszącej 31 proc.
Cicha katastrofa. Rosnące zadłużenie najemców to problem, o którym się nie mówi
Według informacji z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy danych kredytowych BIK, przeterminowane zadłużenie firm zajmujących się wynajmem i zarządzaniem nieruchomościami systematycznie zmniejszało się od lipca 2021 do lipca 2023 roku, notując spadek o około 2 proc. rocznie.
Z kolei, porównując obecne dane z tymi sprzed roku, można zauważyć "wyraźny wzrost". W ciągu minionego roku wartość przeterminowanych zobowiązań w branży wzrosła o 464 mln zł, osiągając na koniec lipca 2024 roku łączną kwotę 1,62 mld zł.
"Mimo rosnącej liczby podmiotów w sektorze wynajmu nieruchomości, odsetek firm borykających się z problemami z terminowym spłacaniem długów wpisanych do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK od kilku lat zmienia się nieznacznie i oscyluje na poziomie 3,3-3,8 proc. Obecnie jest to 2 tys. 76 firm (aktywne, zamknięte i zawieszone)" - przekazano.
W informacji zaznaczono, że z 1,8 mln mieszkań wynajmowanych w Polsce, 40 proc. to lokale będące własnością gmin (komunalne i socjalne) oraz te oferowane przez Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Ponadto, 1 proc. mieszkań znajduje się w rękach inwestorów instytucjonalnych, a pozostałe 59 proc. wynajmowane jest przez prywatnych właścicieli, często za pośrednictwem agencji zarządzających nieruchomościami.
"Wszystkie te grupy muszą mierzyć się ze wzrostem kosztów obsługi i utrzymania mieszkań oraz ryzykiem, że najemcy nie będą terminowo regulować swoich zobowiązań" - podsumowano w raporcie.
Źródło: PAP
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie