Czeka nas okres niskiej inflacji - powiedział Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) w rozmowie z Tok FM. Dodał, że chodzi o pierwszy kwartał 2024 roku. Jak będzie później?

Podwyższona inflacja w 2024 roku

Ludwik Kotecki powiedział, że po okresie niskiej inflacji wrócimy do podwyższonej inflacji na poziomie 5-7 proc. lub wyżej. Dodał, ze górna granica to około 7 proc. Tłumaczył również, że wszystko zależy od "tych słynnych tarcz", które w ciągu roku częściowo albo całkowicie będą wygasać. Z tych względów szczególnie odczuwalny wzrost cen ma nastąpić w drugim półroczu 2024 roku.

Reklama

Najpierw spadek, później wzrost inflacji

Na ten sam temat 10 stycznia wypowiedział się prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński. Powiedział wówczas, że inflacja może obniżyć się nawet do 2,5 proc. w marcu, jednak później oczekuje się jej wzrostu, nawet do 6-8 proc.

Reklama

W najbliższych miesiącach spodziewamy się dalszego, znacznego spadku inflacji. W I kw. 2024 r. ten spadek może być szybszy, niż przewidywaliśmy w naszej projekcji. Inflacja może się obniżyć w najbliższych miesiącach nawet poniżej 3 proc. - powiedział prezes NBP Adam Glapiński. Jego zdaniem w I kwartale 2024 roku "będziemy dokładnie w celu inflacyjnym, który wynosi 2,5 proc. lub nawet niżej".

Prezes Glapiński przypomniał również, że w szczycie, w lutym 2023 roku, inflacja wynosiła ponad 18 proc. (18,4 proc. – wg GUS), a w grudniu inflacja spadła do 6,1 proc.

Dlaczego inflacja może wzrosnąć?

Inflacja jednak może wzrosnąć w 2024 roku. Według Prezesa NBP będzie to uzależnione od kilku czynników. Pierwszym z nich jest ewentualna zmiana stawki VAT na żywność. Adam Glapiński przypomniał, że stawka 0 proc. VAT na żywność obowiązuje do końca marca 2024 roku. Gdyby stawka VAT na żywność powróciła do poprzedniego poziomu, czyli 5 proc., to - jego zdaniem - "inflacja konsumencka, CPI wzrośnie o 0,9 punktu procentowego, prawie o jeden punkt procentowy".

Drugim czynnikiem, który może spowodować wzrost inflacji w II połowie 2024 roku, może być odmrażanie cen energii. Ceny te pozostają zamrożone do połowy 2024 roku, a przedłużenie tego stanu zależy od decyzji rządu. Zdaniem prezesa, jeżeli od 1 lipca 2024 roku ceny energii elektrycznej, gazu i ciepła zostaną skokowo odmrożone, spowodowałoby to wzrost inflacji ok. 4 pkt. proc. Dodał, że całkowite odmrożenie cen energii jest mało prawdopodobne, jednak częściowe odmrożenie najpewniej i tak nastąpi, więc ceny, a co za tym idzie i inflacja, będą rosnąć.

Aktualne prognozy Narodowego Banku Polskiego wskazują na możliwość wzrostu inflacji w II połowie 2024 roku do poziomu 6, a nawet 8 proc. Zdaniem prezesa Glapińskiego wyższy deficyt budżetowy nie powinien istotnie wpłynąć na inflację w 2024 roku.