Ceny prądu w 2024 roku

Do końca roku, w ramach tarczy solidarnościowej obowiązują ceny prądu "zamrożone" na poziomie z 2022 roku. Prognozy dotyczące cen energii po wstrzymaniu rozwiązań osłonowych mówią o drastycznych wzrostach, nawet o 70 procent.

W projekcie budżetu na 2024 roku nie ma założonych kolejnych tarcz. Dalsze kroki miały być podjęte w listopadzie, gdy będą dostępne dane makroekonomiczne. Decyzje dotyczące ewentualnego przedłużenia "zamrożenia" cen będzie więc podejmował już nowy rząd.

Reklama

Czy nowy rząd "zamrozi" ceny prądu?

Zgodnie z informacjami, do których dotarł "Dziennik Gazeta Prawna” przyszła koalicja rządząca planuje kontynuować rozwiązania osłonowe dotyczące cen prądu. Taki zapis ma się znaleźć w umowie koalicyjnej.

- Powinny być dopłaty państwa do rachunków za prąd, dlatego dotychczasowy model zostanie przedłużony na kolejny rok – zadeklarował jeden z polityków opozycji. Inny z rozmówców dziennika dodaje, że ostateczna decyzja odnośnie umieszczenia tej deklaracji w umowie koalicyjnej jeszcze nie zapadła, ale intencje przyszłego rządu są jasne.

- Poziom cen dla gospodarstw domowych i samorządów miałby w 2024 r. być taki jak w tym roku lub zbliżony do niego, nie ma mowy o dużych podwyżkach – powiedział polityk koalicji.

Bez osłon podwyżki nawet o około 70 proc.

Taka decyzja wynika z dostępnych już danych. Urząd Regulacji Energetyki wie już, jakie taryfy proponują firmy energetyczne na przyszły rok. Raport Forum Energii mówi, że bez osłon ceny energii od stycznia mogą wzrosnąć o 68 proc.

“Oznacza to dla przeciętnego gospodarstwa domowego zużywającego 2000 kWh wzrost rocznych kosztów o 1220 zł, czyli ok. 100 zł/mies.” – wyliczają eksperci Forum Energii.

Ceny prądu. Plany Koalicji Obywatelskiej

Oficjalnie na temat planów dotyczących cen prądu wypowiedział się doradca Donalda Tuska, poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Domański. Koalicja Obywatelska myśli o "zamrożeniu" cen energii elektrycznej na pół roku oraz gazu na rok.

- Prowadzimy rozmowy dotyczące cen energii. Wiemy, że tak radykalny wzrost cen energii dla gospodarstw domowych jest absolutnie nie do zaakceptowania i dlatego prowadzimy prace, mamy już konkretne wyliczenia dotyczące zamrożenia cen energii na poziomie zbliżonym do cen tegorocznych. W naszych rozmowach pojawia się termin kolejnych sześciu miesięcy, w których te ceny - mówię o energii elektrycznej - byłyby zamrożone, widzimy miejsce, aby cały 2024 rok dla cen gazu był zamrożony, a później jakieś stopniowe dochodzenie do cen rynkowych – powiedział polityk w Polsat News.