Ilu Polaków może sobie pozwolić na oszczędności?
Ponad połowa Polaków (52 proc.) przyznaje, że nie oszczędza pieniędzy - wynika z badania Prudential Family Index. Natomiast 35 proc. osób stara się odkładać lub inwestować pieniądze. Pozostałe 13 proc. deklaruje, że oszczędza, ale ktoś inny decyduje za nich o sposobie inwestowania pieniędzy.
Większość osób nie oszczędza, bo po prostu nie ma z czego (83 proc.). Wśród nich są głównie kobiety, osoby z niższym wykształceniem i mieszkańcy miast do 100 tys. mieszkańców.
Jakie są główne powody, by zacząć oszczędzać? Najwięcej osób obawia się braku pieniędzy na podstawowe wydatki, takie jak opłaty i jedzenie (77 proc.). Ponad połowa boi się, że zabraknie im pieniędzy na leczenie i opiekę zdrowotną. Tylko 14 proc. osób obawia się, że nie będzie miało na przyjemności, hobby i podróże.
Jak zacząć oszczędzać?
Nawet przy bardzo ograniczonym budżecie można wykonać kilka kroków, które pozwolą spać spokojniej. Ale trzeba się liczyć z pewnym wysiłkiem. Od czego zacząć? Rady ekonomistów, jak oszczędzać sprowadzają się do kilku zasad:
Bilans wydatków - nie obejdzie się bez analizy naszych wydatków. Musimy sprawdzić, na co dokładnie wydajemy pieniądze. Stałych opłat i niezależnych od nas rachunków nie da się ograniczyć. Ale przyglądając się, jak rozchodzi się nasz miesięczny budżet możemy być zaskoczeni, ile wydajemy na poszczególne drobne cele, bez których możemy się obejść.
Określenie kwoty możliwej do zaoszczędzenia - na czym jesteśmy w stanie oszczędzić – to musimy określi sami. Po dokonaniu bilansu wiemy, jaka suma do zaoszczędzenia wchodzi w grę. Może być ona niewielka, ale trzeba się jej konsekwentnie trzymać i systematycznie odkładać tę samą kwotę.
Wyznaczenie sobie celu oszczędzania - dużo łatwiej jest zacząć oszczędzać, jeśli mamy określony cel, na który chcemy uzbierać pieniądze. Konkretna wizja spożytkowania oszczędności da nam większą motywację do odkładania pieniędzy.
Oddzielenie oszczędności od domowego budżetu - trzymanie oszczędności i pieniędzy do wydania w tym samym miejscu nie jest dobrym pomysłem. Najlepiej przelewać określoną kwotę zawsze w tym samym czasie, np. w dniu wypłaty, na osobny rachunek w banku lub lokatę. Inaczej trudno będzie nam być konsekwentnym i nie podbierać odkładanych pieniędzy.
Dodatkowe źródło dochodu –rozważmy, czy jesteśmy w staniepoświęcić czas, by dorobić do domowego budżetu. Dziś mamy wiele możliwości znalezienia zajęcia dorywczego. Zarówno stacjonarnie w weekendy, jak i wykonując zlecenia zdalnie z domu. Zysk z dodatkowej pracy może trafiać wprost do naszych oszczędności.