Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński w tym tygodniu chce się spotkać z przedstawicielami banków, by rozmawiać o kredytach we frankach szwajcarskich.
Pod koniec listopada Helweci zdecydują w referendum, czy ich bank centralny powinien trzymać 20 procent swoich rezerw w złocie.
Analityk walutowy Cinkciarz.pl, Marcin Lipka uważa, że niepokój polityków jest nieuzasadniony, ponieważ nie wiadomo, jaką decyzję podejmą Szwajcarzy. Zarówno tamtejszy rząd, jak i bank centralny są przeciwne inicjatywie referendalnej, ponieważ może ona umocnić tamtejszą walutę i zaszkodzić gospodarce. Ekspert w najbliższych tygodniach spodziewa się kampanii przeciw ulokowaniu 20 procent rezerw w złocie.
Przemysław Kwiecień z TMS Brokers podkreśla, że szwajcarski bank centralny ma wiele instrumentów, żeby nie dopuścić do umocnienia się franka. Jego zdaniem, w przypadku zgody Szwajcarów tamtejszy bank centralny nie przestanie kupować euro i nie pozwoli na umocnienie franka. Ekspert dodaje, że zainteresowanie polityków problemem to konsekwencja działalności części mediów, które chciałyby wzbudzić sensację.