Eksperci rynku energetycznego dostrzegają potencjał do wzrostu konkurencyjności na rynku energii elektrycznej. W najbliższych latach ilość klientów migrujących i szukających tańszych dostawców prądu będzie systematycznie rosnąć.

- Mimo ograniczonej chęci do zmiany sprzedawcy obserwujemy, że liczba klientów indywidualnych, którzy zdecydowali się na rozdzielenie umów w Polsce rośnie. Zmiana między latami 2011 i 2012 była kilkukrotna i mimo, że liczby bezwzględne są nadal niskie oceniamy, że jest potencjał do zwiększenia konkurencji na rynku energii elektrycznej w segmencie gospodarstw domowych – ocenia Piotr Filipiuk, dyrektor w dziale konsultingu, Grupa Energy & Resources, Deloitte.

Reklama

Powolne zmiany

Na razie zdaniem analityków klienci muszą „oswoić się” z nowym prawem i kiedy zobaczą, że sąsiad czy ktoś z rodziny realnie zyskał na zmianie operatora i zmiana nie jest w żaden sposób uciążliwa, sam będzie chciał zmienić dostawcę prądu.

- Odbiorcy indywidualni jeszcze mają niewielką wiedzę o możliwościach zmian. Do tego dochodzi mniejsza atrakcyjność takiej zmiany dla samego klienta, bo w przypadku zmiany operatora kablówki czy telekomunikacyjnego dostajemy nowy i lepszy sprzęt – twierdzi Filipiuk z Deloitte.

- Do tego dochodzi brak istotnych korzyści finansowych – bowiem ze względu na brak możliwości dostarczenia klientowi dodatkowej wartości (np. w postaci nowego aparatu telefonicznego) oraz podobną strukturę kosztową największych przedsiębiorstw energetycznych, firmy te nie są gotowe do zaoferowania dużo bardziej atrakcyjnych cen klientom indywidualnym – dodaje dyrektor w dziale konsultingu, Grupa Energy & Resources, Deloitte.

Jego zdaniem nowe, mniejsze spółki obrotu, które mogą być konkurencyjne z uwagi na lżejszą strukturę kosztową mogą przyczynić się do istotnych zmian na polskim rynku dostawców prądu.

Reklama

Zwiastunem właśnie takich firm jest pojawienie się na tym rynku, pierwszego brokera energii Lepsza oferta.pl.

- Ponieważ nie musimy utrzymywać marmurowych biur obsługi klienta, prezesów, zarządów, związków zawodowych czy być sponsorem drużyn sportowych lub reklamować się na stadionach, stać nas na wyjście z tańszą ofertą do klienta – tłumaczy Paweł Słowiakowski z LepszaOferta.pl

Istotą działania tej firmy jest porównanie ofert wszystkich dostawców zarówno na rynku lokalnym jak i ogólnopolskim i zaoferowanie klientowi najmniejszej, najkorzystniejszej oferty cenowej na rynku.

Dodatkowo LepszaOferta.pl gwarantuje 3 miesiące dostaw prądu gratis (w portfelu zostaje ok 1000 zł oszczędności), oraz gwarancje najniższych cen do 2016 r., a wszystko to możemy załatwić bez kolejek i wychodzenia z domu przez Internet. Wszystkie formalności za klienta załatwia broker. Nareszcie jest szansa na tańszy prąd dla klientów indywidualnych, a nie tylko dla firm.

Najpierw warto spojrzeć na rachunek i zastanowić się nad zmianą. Każdy klient na swojej fakturze za prąd - w pozycji "energia elektryczna czynna" może sprawdzić cenę prądu. Jeśli widnieje na niej kwota powyżej 0,25 zł za kWh to znaczy, że sporo przepłaca . Broker oferuje cenę od 110 zł za megawat (0,11 za kWh) , co oznacza oszczędność rzędu 300 złotych na każdym megawacie.

LepszaOferta.pl oferuje wyłącznie produkty sprawdzonych sprzedawców, dużych spółek giełdowych, a te z kolei nadzorowane są przez Urzędu Regulacji Energetyki.

Czas na zmiany

- Za nasze usługi nie pobieramy wynagrodzenia. Wystarczy, że klient wypełni odpowiedni formularz na naszej stronie i prześle skan lub foto faktury za ostatnie 12 miesięcy. My przesyłamy ofertę z najniższą ceną oraz umowę – mówi Paweł Słowiakowski z LepszaOferta.pl - Jeśli klient znajdzie tańszą ofertę od naszej, my ja przebijemy – gwarantuje Słowiakowski.

Klient nie odczuje w związku ze zmianami dostawcy prądu żadnych perturbacji: spadków napięcia, mniejszej mocy, nie ma zmian licznika czy okablowania. Jedyne co się zmienia to cena, którą firma gwarantuje, że ma być najniższa na polskim rynku przynajmniej do 2016 r.

Razem z ofertą przesyłana jest umowa, którą klient może, ale nie musi podpisać, a nawet jeżeli podpisze ma prawo od niej odstąpić w ciągu 10 dni. Dodatkowo prawo przewiduje, że poprzedni dostawca musi przyjąć klienta na ostatnich warunkach.

- Jedyna jaka zmiana nas czeka to ulga jaką poczujemy przy płaceniu za prąd. A my gwarantujemy, że zaoszczędzisz i że nie zapłacisz więcej. Jeżeli klient stwierdzi, że u innego operatora jest taniej, my jesteśmy w stanie obniżyć cenę jeszcze bardziej – dodaje Słowiakowski.