Co się stało, że banki, które jeszcze rok temu rozdawały kredyty, teraz zakręcają kurek z pieniędzmi? Przestraszyły się rosnącego bezrobocia, które ma osiągnąć szczyty w najbliższych kwartałach.
Banki dmuchają na zimne, bo doskonale wiedzą, że spadek zatrudnienia oznacza opóźnienia w regulowaniu kredytów. W pierwszej kolejności zagrożone są te, z których spłaca się wakacje czy sprzęt RTV. Bankowcy twierdzą, że czasy są trudne, więc muszą dokładnie prześwietlać klientów.
Więcej informacji: Banki zaostrzyły wymogi wobec kredytobiorców
p