Najniższe oprocentowanie kredytu odnawialnego w koncie osobistym udało nam się znaleźć w PKO BP. Najlepsi klienci z dostępem do najwyższych limitów mogą korzystać z linii kredytowej oprocentowanej w wysokości 10,99 proc. Jednak większość będzie musiała płacić wyższe odsetki, maksymalnie 17,5 proc.
Z kolei w ING Banku Śląskim oprocentowanie kredytu odnawialnego mieści się między 11,25 a 18 proc. Najwyższe odsetki płacą klienci zadłużeni w Banku BPH – maksymalnie nawet 24 proc. Średnio za limit kredytowy w koncie zapłacimy między 15 a 16 proc. w skali roku. Warto przy tym dodać, że koszty obsługi są jeszcze mniejsze dzięki regularnym wpływom na rachunek, które każdorazowo obniżają kwotę zadłużenia i tym samym odsetki należne bankowi.
W przypadku kart kredytowych trudno znaleźć bank pobierający odsetki od zadłużenia niższe niż 20 proc. Wyjątkami są BOŚ Bank, w którym oprocentowanie kredytu na najprostszej karcie wynosi 16,5 proc., oraz Bank Pocztowy i BGŻ, w których zadłużenie oprocentowane jest na poziomie odpowiednio 19 proc. i 19,9 proc. Warto jeszcze wspomnieć o ofercie Alior Banku, który dla wyższych limitów oferuje oprocentowanie kredytu na karcie na poziomie 19 proc. Jednak przy kwotach zadłużenia do 5 tys. zł trzeba płacić 21 proc.
Najwięcej każą sobie płacić Kredyt Bank, Credit Agricole i Bank BPH, odpowiednio 24 proc., 23,8 proc. oraz 23,4 proc. To maksymalnie, na ile pozwala prawo, które stanowi, że oprocentowanie kredytu konsumpcyjnego nie może przekraczać 4-krotności stopy lombardowej, która obecnie wynosi 6 proc. Średnio właściciele kart mogą liczyć na kredyt z oprocentowaniem na poziomie między 20 a 21 proc.
Reklama
Niewątpliwie zaletą karty kredytowej jest okres bezodsetkowy, w trakcie którego nie ponosi się żadnych kosztów. Większość instytucji ustaliła ten okres na między 50 a 60 dni. Jeżeli więc zadłużamy się na krótki czas i spłacimy dług przed upływem okresu bezodsetkowego, karta kredytowa jest lepszym rozwiązaniem niż limit odnawialny. Jednak większość właścicieli kart prędzej czy później korzysta z kredytu na dłużej. Wtedy ponoszą koszty dużo wyższe niż ci, którzy korzystają z limitu w koncie.