Kredyty hipoteczne w rodzimej walucie przegrywają konkurencję z walutowymi. Rata nowo zaciąganych jest o 200 – 300 zł wyższa niż w euro czy we franku szwajcarskim. "Mało tego, raty kredytów w złotych jeszcze w tym roku pójdą w górę. Powodem są rosnące stopy procentowe, które wpływają na wzrost stawki WIBOR, od której zależy oprocentowanie kredytu" - mówi Marcin Krasoń, analityk Open Finance.
Open Finance obliczył, że z powodu dwóch tegorocznych podwyżek stóp procentowych raty kredytu w złotych w wysokości 300 tys. zł wzrosły już o ok. 90 – 100 zł. Obecnie średnia rata wynosi 1750 – 1800 zł. – Każda podwyżka stóp wpływa na wzrost miesięcznego obciążenia o 45 – 50 zł. Jak oceniają ekonomiści, w tym roku będziemy mieli w Polsce jeszcze trzy podwyżki. Stopa podstawowa w związku z tym może wzrosnąć do 4,75 proc. A to oznacza, że kredyt hipoteczny w złotych może jeszcze podrożeć o ok. 150 zł – wylicza Krasoń.
Wyjściem może być przewalutowanie kredytu na euro lub franka. W tej chwili najbardziej atrakcyjnie wyglądają raty w walucie Eurolandu. Ale stopy procentowe w strefie euro też już zaczęły rosnąć. Pierwsza podwyżka także podniosła raty kredytów w tej walucie. Dla zadłużenia w wysokości 300 tys. denominowanego w euro o ok. 50 zł.
Alternatywą jest przewalutowanie kredytu na franki. W ten sposób można zaoszczędzić nawet ponad 300 zł na każdej racie. Za zmianą złotego na obce waluty przemawia też stosunkowo słaby złoty i perspektywa raczej jego umocnienia niż osłabienia. Szczególnie wysoki jest kurs szwajcarskiej waluty, a bank centralny tego kraju na razie nie zamierza podnosić stóp, by jeszcze bardziej nie wzmocnić franka.
Reklama
Ministerstwo Finansów prognozuje więc, że średnioroczny kurs euro/zł w 2011 roku wyniesie 3,87 zł, w 2012 roku 3,69 zł, w 2013 roku 3,55 zł, a w 2014 roku 3,47 zł. Jeśli złoty będzie się umacniał do euro, to również powinien zyskiwać do franka. A to dodatkowo obniży raty kredytu. Eksperci uważają, że zamiana kredytu w złotych na kredyt we frankach to bardzo dobry pomysł, ale raczej dla osób o dochodach powyżej średniej krajowej (muszą mieć po rekomendacjach KNF wyższą zdolność kredytową), które na miesięczną ratę przeznaczają mniej niż połowę dochodów.
W przypadku zadłużenia w walutach obok ryzyka zmiany stóp procentowych występuje też ryzyko kursowe. A w Szwajcarii stopy procentowe są najniższe w historii – 0,25 proc. Od tego pułapu mogą w przyszłości tylko rosnąć. Obecny kurs franka 3,06 zł, choć jest o jedną trzecią wyższy od minimum z 2008 roku, to też nie ma gwarancji, że już tylko i wyłącznie może iść w dół.
Jak przewalutować kredyt
1. Gdy nasz bank oferuje możliwość zadłużania w obydwu walutach, wystarczy:
● złożyć w banku podanie o przewalutowanie,
● podpisać aneks do umowy,
● zapłacić prowizję, której koszt nie powinien przekroczyć 1 proc. wartości kredytu.
2. Gdy musimy się przenieść do innego banku, trzeba:
● złożyć wniosek o refinansowanie z odpowiednim zestawem dokumentów,
● złożyć aktualną wycenę nieruchomości – (300 – 500 zł),
● w razie przyznania refinansowania opłacić marże i prowizje, a także zmianę wpisu w księdze wieczystej i ubezpieczenie pomostowe do czasu wpisu w księdze (do kilku tys. zł).