Duże firmy sprawdzają absencje pracowników
W obliczu rosnących kosztów pracy wiele dużych zakładów produkcyjnych w Polsce zmuszonych jest do poszukiwania oszczędności. Wydatki związane, chociażby z energią czy ze stale rosnącą płacą minimalną stawiają pracodawców w trudnej sytuacji finansowej. Tylko w pierwszej połowie 2024 roku, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, z powodu zamknięcia zakładów i wygaszenia produkcji zatrudnienie straciło blisko 15 tysięcy osób. Jednym z kluczowych obszarów, na który przedsiębiorstwa zwracają szczególną uwagę w kontekście oszczędności są absencje pracowników.
Duże firmy szukają oszczędności w kosztach pracy
Koszty pracy i ceny energii są głównymi przeszkodami dla rozwoju średnich i dużych firm w Polsce, na co wskazuje raport firmy Grant Thornton. Od 2019 roku Grant Thornton monitoruje bariery rozwojowe w 32 gospodarkach świata, w tym w Polsce. Badanie pokazuje, że 86% polskich przedsiębiorców uważa koszty pracy za główną przeszkodę.
– Wzrost płacy minimalnej oraz presja płacowa na różnych szczeblach, w połączeniu z niską stopą bezrobocia, wpływają na wzrost kosztów pracy – zauważa Marcin Mrowiec, główny ekonomista Grant Thornton.
Płaca minimalna w Polsce została podniesiona już drugi raz w tym roku. Drugą kluczową barierą są ceny energii, wskazywane przez 83% ankietowanych, nadal pozostają one wysokie, co stanowi znaczące obciążenie dla firm. Efektem tej sytuacji jest zamykanie się kolejnych dużych zakładów, co ma poważne konsekwencje dla całego rynku pracy.
Zwolnienie grupowe w dużych firmach
Przez Polskę przetacza się fala zwolnień grupowych. Globalne koncerny, które działały w naszym kraju od wielu lat, są zmuszone do redukcji załóg lub całkowitego zamknięcia produkcji. Przykładem takiego zdarzenia jest decyzja firmy Levi Strauss, która po 31 latach wygasiła produkcję w Płocku. W wyniku tego blisko 800 osób straciło pracę. Ostatnio do grupy firm planujących zwolnienia dołączyła również Nokia, która zapowiedziała zwolnienie około 800 pracowników w Polsce. Podobne plany ma PepsiCo, gdzie w krakowskim oddziale pracę może stracić nawet 200 osób. Zwolnienia grupowe dotykają również gigantów technologicznych takich jak Google i Microsoft, a globalna branża gamingowa już zwolniła ponad 10 tysięcy specjalistów.
Absencje pracowników podnoszą koszty działalności o 1/3
Jednym z poważnych problemów, z którymi również muszą mierzyć się pracodawcy, jest wysoki poziom absencji pracowników. Dane zebrane przez firmę Conperio, która kompleksowo zajmuje się problematyką absencji chorobowych pokazują, że w niektórych zakładach aż 44% pobranych L4 wykorzystywanych jest niezgodnie z przeznaczeniem. Poziom absencji w niektórych przedsiębiorstwach wynosi kilkanaście procent, co ma tzw. charakter patologiczny. Tak wysokie wskaźniki nieobecności powodują wzrost kosztów działalności nawet o ⅓!
W obliczu trudnej sytuacji gospodarczej, redukcja poziomu absencji pracowników staje się kluczowym elementem strategii oszczędnościowej wielu przedsiębiorstw. Wielkie firmy operujące w Polsce poszukują nowych sposobów na ograniczenie wydatków, koncentrując się w szczególności na minimalizowaniu nieobecności wśród pracowników. Efektywne zarządzanie tym obszarem może pomóc przedsiębiorstwom przetrwać trudne czasy i zabezpieczyć ich przyszłość na konkurencyjnym rynku.
- W kontekście braku możliwości oszczędzania na kosztach energii oraz stale rosnących, chociażby wynagrodzeniach, pracodawcy zwracają jeszcze większą uwagę na minimalizowanie absencji chorobowej, jako sposób na ograniczanie wydatków. Chodzi tu m.in. o setki tysięcy złotych miesięcznie utracone na niezrealizowanej produkcji. W tym celu korzystają z nowoczesnych narzędzi monitorujących liczbę pobieranych L4 i umożliwiających szybkie oraz skuteczne analizowanie wzorców nieobecności, a także identyfikowanie potencjalnych nadużyć, kierując pracowników do kontroli, co w dłuższej perspektywie obniża absencje i przynosi znaczące oszczędności – mówi Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes firmy doradczej Conperio.