15 kwietnia Polska otrzymała kwotę 27 mld złotych z Komisji Europejskiej w ramach pierwszego wniosku o płatność z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że jest to największy jednorazowy przelew, który wpłynął z Unii Europejskiej do Polski w czasie naszego 20-letniego członkostwa. Aby uzyskać dalsze środki, konieczne jest wprowadzenie kolejnych reform, z których jedną jest ozusowanie umów-zleceń.

Reklama

ZUS od umowy-zlecenie. Jak to wpłynie na zarobki?

Jak informuje portal Business Insider, aktualnie obowiązuje zasada, zgodnie z którą składki na ubezpieczenia społeczne trzeba płacić jedynie do wysokości minimalnego wynagrodzenia, czyli do końca czerwca bieżącego roku do kwoty 4242 zł brutto. Wszelkie zarobki przekraczające tę granicę są praktycznie zwolnione od składek przekazywanych do ZUS. Wystarczy, że osoba posiada więcej niż jedno zlecenie, umowę o pracę z innym pracodawcą niż zleceniodawca lub prowadzi działalność gospodarczą, aby zwolnić się z obowiązku odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne od zleceń.

Reklama

Dla takiej osoby dodatkowa umowa-zlecenie okazuje się opłacalna, ponieważ pozwala jej otrzymać większą kwotę wynagrodzenia netto. Dla przykładu - jeśli ktoś ma zarabiać 10 tysięcy złotych, bardziej opłaca się zawrzeć dwie umowy-zlecenia - jedną na 4242 zł i drugą na 5758 zł. Składki emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe będą odprowadzane tylko od pierwszej umowy. Od drugiej umowy odprowadzana będzie jedynie składka zdrowotna, co nie wpłynie na zwiększenie przyszłego kapitału emerytalnego. Dzięki temu osoba zlecająca zaoszczędza prawie 650 zł, które otrzyma na rękę. Jednak ta sytuacja ma ulec zmianie. Reforma oznacza dodatkowe koszty, ale również przyniesie wyższe emerytury.

Reklama

Co to oznacza w praktyce?

Reforma wiąże się z dodatkowymi wydatkami, ale także przynosi wyższe emerytury. Zgodnie z postanowieniem A71G Krajowego Planu Odbudowy, wszystkie umowy cywilnoprawne będą podlegać składkom na ubezpieczenia społeczne, obejmujące składki emerytalne, rentowe, wypadkowe i chorobowe. Wyjątkiem będą umowy-zlecenia zawierane z uczniami szkół średnich oraz studentami do 26. roku życia. Reforma jednocześnie zniesie zasadę zwolnienia od składek na ubezpieczenia społeczne od minimalnego wynagrodzenia, chociaż szczegóły implementacji nie są jeszcze w pełni ustalone.

Jeżeli wszystkie umowy-zlecenia będą objęte składkami, to zleceniodawca poniesie większe obciążenie. Koszty wzrosną o około 20 procent. Na przykład, całkowity koszt dla zleceniodawcy umowy-zlecenia o wartości 10 tysięcy złotych wyniesie ponad 12 tysięcy złotych.

Ozusowanie umów-zlecenie oznacza więc w praktyce niższe wypłaty "na rękę" dla milionów Polaków, a z drugiej - wyższe koszty pracy dla przedsiębiorców.

Ozusowanie umów-zlecenie. Od kiedy?

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej potwierdziło portalowi "Business Insider", że reforma dotycząca wprowadzenia składek ZUS dla umów-zleceń jest kontynuowana. Przewidziany termin implementacji to czwarty kwartał 2024 roku, a nowe przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku. Od tego momentu składki na ZUS będą pobierane od każdego zlecenia, analogicznie do obecnego sposobu opodatkowania umów o pracę.

Eksperci uważają, że to dobry krok

Eksperci podkreślają, że opodatkowanie umów-zleceń to dobry krok, gdyż sprzyja zdrowej konkurencji i transparentności w systemie. Jednak zaznaczają, że kluczowym elementem sukcesu reformy będzie umożliwienie pracodawcom odpowiedniego czasu na adaptację do zmian.