W rezultacie ustanowienia sankcji karnych ingerencja w sferę wolności związkowej staje się szczególnie dolegliwa i nie spełnia równocześnie konstytucyjnego wymogu określoności regulacji prawnych. Tak orzekł 13 maja br. Trybunał Konstytucyjny, rozpoznając wniosek Sądu Rejonowego w Toruniu Wydział X Grodzki. Dotyczył on działalności sprzecznej z ustawą o związkach zawodowych i zbadania konstytucyjności art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych.

Reklama

Kwestionowany przepis ustawy o związkach zawodowych stanowi, że kto w związku z pełnioną funkcją związkową kieruje działalnością sprzeczną z ustawą, podlega karze. Na podstawie tego przepisu prezes zarządu spółki z o.o. złożył zawiadomienie do prokuratury rejonowej o popełnieniu przestępstwa przez członków związków zawodowych działających przy spółce. Związkowcy skierowali wobec spółki postulaty załogi dotyczące m.in. zmiany zarządu spółki, dokonania analizy struktury i kosztów zatrudnienia określonych osób i podmiotów gospodarczych, zaprzestania współpracy z wybranymi podmiotami gospodarczymi i ogłoszenia upadłości spółki. Żądania te zdaniem prezesa były sprzeczne z ustawą o związkach zawodowych.

Zarówno prokuratura rejonowa, jak i okręgowa odmówiły wszczęcia dochodzenia z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. Prezes zarządu spółki złożył zażalenie do sądu rejonowego. Ten z kolei powziął wątpliwości co do konstytucyjności art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych.

Uznał, iż kwestionowany przepis nie pozwala na udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jaka to działalność sprzeczna z ustawą osób kierujących organizacjami związkowymi prowadzi do odpowiedzialności karnej. Posłużenie się niejasnym i w istocie niedookreślonym znamieniem działalności sprzecznej z ustawą nie spełnia zdaniem sądu minimalnych standardów poprawnej legislacji urzeczywistniających konstytucyjną zasadę państwa prawnego. Nie precyzuje też w niezbędnym zakresie znamion czynu zabronionego zgodnie z wymogami konstytucyjnymi.

Reklama

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 35 ust. 2 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych jest niezgodny z art. 42 ust. 1 oraz z art. 59 ust. 2 - 4 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.

Trybunał podkreślił, że kwestionowany przepis nie wyznacza bezpośrednio granic prawa do rokowań, do zawierania układów zbiorowych pracy i innych porozumień ani prawa do organizowania strajków pracowniczych i innych form protestu. Stanowi jednak formę daleko idącej ingerencji w te prawa, ponieważ określa sankcję za naruszenia zakazów i nakazów. Zdaniem Trybunału w rezultacie ustanowienia sankcji karnych ingerencja w sferę wolności związkowej staje się szczególnie dolegliwa. Nie spełnia równocześnie konstytucyjnego wymogu określoności regulacji prawnych. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że skoro ustawa wprowadza sankcję w przypadku zachowań zabronionych, nie może pozostawić jednostki w nieświadomości czy nawet niepewności co do tego, czy jakieś zachowanie stanowi czyn zabroniony. Zdaniem Trybunału w demokratycznym państwie prawnym musi się mieć możliwość ustalenie na podstawie przepisu karnego, jakie zachowanie podlega karze.

Trybunał podkreślił, że każdy przepis o charakterze prawnokarnym musi jasno wskazywać znamiona czynu zabronionego, rodzaj sankcji i osoby, które podlegają takiej karze. Adresat normy karnej, w tym przypadku związkowiec, musi dokładnie wiedzieć, na czym polega niedozwolone działanie. Tymczasem art. 35 ust. 2 ustawy o związkach zawodowych nie precyzuje, na czym ma polegać niezgodne z tą ustawą działanie związkowców. Norma ta nie wskazuje, czy działalność związkowca jest sprzeczna z ustawą wyłącznie w sytuacji, gdy działa on na niekorzyść pracodawcy czy też na niekorzyść np. państwa lub osób trzecich. Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw (sygn. akt P 50/07).