Najwięcej studentów prawa planuje karierę adwokacką (aż 43 proc.), co trzeci studiujący chciałby pracować jako radca prawny, mimo że nie uważają tego zawodu za najbardziej prestiżowy – tak wynika z badań Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa ELSA Poland. To odpowiedź na potrzeby rynku.

Reklama

Poziom aktywności w sektorze usług prawniczych w Polsce w ostatnim czasie znacząco wzrósł. Stało się to między innymi pod wpływem koniunktury gospodarczej, która tworzy olbrzymi popyt na usługi prawnicze. Na rynku mamy zarówno kameralne, jednoosobowe kancelarie, obsługujące głównie klientów indywidualnych, oraz duże kancelarie w formie spółek prawa handlowego, a ponadto filie dużych międzynarodowych kancelarii prawniczych, zatrudniające po kilkudziesięciu prawników, specjalistów z różnych dziedzin prawa – mówi Michał Paprocki, aplikant radcowski w Kancelarii Radcowskiej Chmaj i Wspólnicy Spółka Komandytowa w Warszawie.

Decyduje wolny rynek

Utrzymuje się przeświadczenie, że prawnicy zarabiają za dużo, a usługi prawne są za drogie. – Jeżeli chodzi o zarobki, specjaliści z poszczególnych dziedzin prawa są na pewno w czołówce. To samo dotyczy ceny usług – przyznaje Michał Paprocki. Np. w 2005 r. statystyczny notariusz zarabiał 20 tys. zł miesięcznie.

Prawnicy zgodnie podkreślają, że wysokie stawki nie są ani patologią, ani polskim fenomenem, tylko przejawem wolności gospodarczej i wyceny wartości usług. – Myślę, że w przypadku usług prawnych już obowiązują zasady wolnego rynku – mówi Daniel Jastrun, radca prawny i partner kancelarii prawniczej Magnusson.

Według prawników często zapomina się o tym, że usługi, które świadczą kancelarie, są często bardzo skomplikowane, wymagają ogromnej wiedzy, dużo czasu i nakładów finansowych, co musi przekładać się na ceny usług. – Stawki prawników są wysokie, ale równie duże są stawiane im wymagania. Nie ma regulowanych godzin pracy, a do tego dochodzi bardzo duża odpowiedzialność zawodowa. Fakt, że często sam się dziwię, słysząc, jak wysokie stawki mają niektóre duże kancelarie. Z drugiej strony jest wielu prawników mających niskie stawki. Tak więc rynek jest zróżnicowany i zupełnie inne jest wynagrodzenie za pomoc osobie fizycznej, a inne dużej firmie. To, ile prawnicy zarabiają, zależy tak naprawdę od tego, jak pracują – tłumaczy Daniel Jastrun. – Zarobki prawnika są wypadkową jego skuteczności, efektywności oraz umiejętności, a więc przede wszystkim doświadczenia – dodaje Michał Paprocki.

Studenci myślą o pieniądzach

Reklama

Jest to jeden z niewielu zawodów, który oferuje taką rozpiętość wynagrodzeń. Tuż po studiach można zarabiać kilkaset złotych, ale równie dobrze kilkanaście tysięcy. Jednak oczekiwania studentów prawa są niewspółmiernie mniejsze od zarobków, które otrzymują ich starsi koledzy. Według badań ELSA najwięcej z nich (39 proc.) tuż po studiach chciałoby dostawać na rękę 2 – 3 tys. zł. Co trzeci chciałby dostawać 1 – 2 tys. zł. Na zarobki powyżej 5 tys. zł liczy tylko 4 proc. studentów.

Najlepiej płacą największe kancelarie, które świadczą również najdroższe usługi. To właśnie w takich korporacjach chciałoby pracować najwięcej studentów prawa. Choć z roku na rok ich liczba się zmniejsza. – Widoczny jest wyraźny spadek zainteresowania zatrudnieniem w dużych firmach i kancelariach, kojarzonych często z anonimowością pracowników i trudnością w uzyskaniu awansu – mówi Anna Ziemnicka, prezes ELSA Poland w 2007.

Jednak aż 43 proc. studentów prawa podaje wynagrodzenie jako podstawowe kryterium wyboru przyszłego miejsca pracy. Równie ważna jest praca ze specjalistami posiadającymi wysokie kwalifikacje i możliwość awansu.

Podstawą do zdobycia pozycji na tym rynku jest wiedza. – Osoba dobrze przygotowana do wykonywania zawodu ma możliwość wyboru pracodawcy, a tym samym nieakceptowania nadużyć wynikających ze stosunku pracy oraz negocjowania wynagrodzenia – podkreśla Michał Paprocki.

Zmiany są potrzebne

Według danych ELSA około 80 proc. studentów uważa, że konieczne są zmiany, które ułatwiłby dostęp do zawodów prawniczych. Tyle samo z nich uważa, że powinno się zwiększyć liczbę prawników mających prawo do wykonywania zawodu. Według praktykujących prawników dostęp do pracy np. w Warszawie jest już wystarczający. – Jeśli ktoś jest dobry merytorycznie i pracowity, to ciągle jeszcze ma duże możliwości. Z punktu widzenia kancelarii wcale nie jest tak łatwo znaleźć dobrych ludzi do pracy – twierdzi Daniel Jastrun z kancelarii prawniczej Magnusson.

Pracę bardzo utrudniają niepewność prawa, częste pośpieszne zmiany ustaw wprowadzane w sposób niespójny i niejasny. Stereotyp, że prawnicy cieszą się z niejasnych przepisów, bo wtedy mają więcej pracy i są niezbędni, nie jest prawdziwy – mówi Daniel Jastrun – Poza tym, gdy skończy się dobra koniunktura gospodarcza, może nagle się okazać, że wśród prawników jest bezrobocie – dodaje.

Spodziewane zarobki (netto) po ukończeniu studiów prawniczych (Źródło: ELSA Poland)2 – 3 tys. zł – 39 proc.1 – 2 tys. zł – 33 proc.3 – 4 tys. zł – 15 proc.4 – 5 tys. zł – 5 proc.ponad 5 tys. zł – 4 proc.do 1 tys. zł – 2 proc.Średnie miesięczne wynagrodzenie całkowite radcy prawnego (źródło: Hewitt Associates)Warszawa – 12 194 złreszta kraju – 10 417 zł