Tylko w styczniu zakład wydał kilka interpretacji umożliwiających osobom na działalności niepłacenie składek na ubezpieczenie w Polsce. Furtką jest umowa o pracę w innym kraju UE.
Prowadzący własną działalność gospodarczą z roku na rok muszą opłacać coraz większe składki. O ile w styczniu 1999 r. danina na rzecz ubezpieczenia społecznego była liczona od kwoty 749,35 zł miesięczne, to od stycznia tego roku prowadzący własną firmę muszą obowiązkowo obliczyć składki od 2375,4 zł. Jeszcze gorzej jest w przypadku ubezpieczenia zdrowotnego.
- Wręcz rabunkowa działalność państwa powoduje, że coraz więcej osób szuka sposobu uniknięcia płacenia wysokich składek - tłumaczy Dorota Wolicka, dyrektor Biura Interwencji i Organizacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Eksperci zwracają uwagę, że do odkładania na emeryturę w Polsce nie zachęcają też informacje dotyczące wysokości przyszłych świadczeń.
Pomocna Unia
Do tej pory popularne było zakładanie firm w krajach UE. Przy czym działalność była faktycznie wykonywana w Polsce. Takie obejście przepisów jest ryzykowne. Powód? Duże prawdopodobieństwo kontroli ZUS. Okazuje się jednak, że Polacy znaleźli nowy - na dodatek zgodny z prawem - sposób na unikanie płacenia składek do rodzimego organu. Otóż zgodnie z europejskimi przepisami osoba zatrudniona jako pracownik w dowolnym kraju UE może prowadzić firmę w Polsce bez obowiązku opłacania składek do ZUS jako przedsiębiorca.
Skorzystanie z takiego rozwiązania umożliwia art. 1 ust. 1 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego (Dz.U. UE L nr 166, poz. 1 z 30 kwietnia 2004 r.). Przy czym od maja 2010 r. kwestie związane z ustaleniem i stosowaniem właściwego ustawodawstwa reguluje rozporządzenie wykonawcze Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 987/2009 z 16 września 2009 r. (Dz.U. UE nr 284, poz. 1 z października 2009 r.).
- Tym samym pracownicy podlegają ustawodawstwu tylko jednego państwa członkowskiego - tłumaczy Karolina Miara, adwokat z Warszawy.
Pierwszy był sąd
Eksperci zwracają jednak uwagę, że choć przepisy unijne obowiązują od 2010 r., to wcześniej ZUS kwestionował prawo właścicieli firm do podlegania ubezpieczeniu w kraju, w którym pracują na etat. Sytuacja zmieniła się dopiero po wyroku SN z 6 czerwca 2013 r. (sygn. akt II UK 333/12). Na jego podstawie ZUS został zobowiązany do uznawania ubezpieczenia w innym kraju przy jednoczesnym zwolnieniu z płacenia składek od prowadzenia działalności.
- Wyrok utrudnia ZUS kwestionowanie zatrudnienia za minimalne stawki w innych państwach członkowskich UE celem uniknięcia opłacania składek z działalności gospodarczej wykonywanej w Polsce - stwierdza Damian Konieczny, adwokat z Kancelarii Kosiorek & Konieczny z Gdańska.
Zwraca także uwagę, że ZUS nie może bez porozumienia z organami innych państw członkowskich wydawać decyzji w przedmiocie właściwości ubezpieczenia społecznego. Co oznacza, że nie ma prawa samodzielnie ustalać pozorności umów zawieranych w innych krajach. - Chętnych na etat w innym kraju na pewno będzie coraz więcej - twierdzi Damian Konieczny.
Obecnie największą popularnością wśród Polaków cieszy się Słowacja. - Ten kraj jest chętnie wybierany nie tylko ze względu na niewielką odległość od Polski, ale także na język. Polski i słowacki są do siebie bardzo podobne - tłumaczy Damian Konieczny, adwokat z Kancelarii Kosiorek & Konieczny z Gdańska.
Eksperci twierdzą też, że zjawisko ucieczki właścicieli firm za granicę będzie rosło. Na razie jest niewielkie tylko dlatego, że Polacy jeszcze go nie znają. To się jednak szybko może zmienić.
Bez świadczeń w kraju
Niepłacenie składek w Polsce ma jednak swoje wady. Otóż osoby, które ich nie odprowadzają, nie mają prawa do żadnych świadczeń pieniężnych z ZUS. Tak więc nie dostaną chorobowego, macierzyńskiego lub wypadkowego. Pojawiają się też wątpliwości dotyczące obowiązku opłacania w Polsce składki zdrowotnej. W tym względzie zdania ekspertów są podzielone. Część uważa, że pracujący w innym państwie i opłacający tam należności mają prawo do darmowej służby zdrowia w Polsce tylko na podstawie EKUZ wystawionego przez kraj, w którym są zatrudnieni. Inni natomiast sugerują wykupienie dodatkowego ubezpieczenia.
- W ten sposób w przypadku choroby będą mogły liczyć na bezpłatną pomoc medyczną w Polsce - tłumaczy Zenon Wasilewski, ekspert ds. prawa medycznego BCC.