Największe błędy przy pisaniu CV

1. Niewłaściwy format CV. Niezależnie od tego jak dobre by ono było, uniemożliwia to nie tylko otwarcie dokumentu, ale też kopiowanie jego treści do systemu i tym samy zaprezentowanie go pozostałym osobom decyzyjnym

Reklama

2. Błędy ortograficzne i gramatyczne, choć i od literówek kandydaci nie stronią. "Matóra", "bez manierów", "hetnie popracóje", "akont manadzer" nie należą do wyjątków

3. Wysyłanie swojego życiorysu ze służbowego lub śmiesznego adresu mailowego, jak np. antykleryk978 czy np. zabka19

4. Część kandydatów w ogóle nie zamieszcza zdjęcia, a nierzadko zdjęcie jest nieczytelne. Co gorsza, zdarza się i tak, że są to fotografie z wakacji, na których kobiety mają bluzki na ramiączka a mężczyźni - krótkie spodenki. Inny błąd: jeden z mężczyzn przesłał zdjęcie z rybą, którą przed chwilą złowił, a kobieta - na tle domowej siłowni. Obok były puszka napoju energetycznego i popielniczka pełna papierosów

5. Umieszczanie nieaktualnych danych kontaktowych. Są i tacy, którzy w ogóle zapominają wpisać adres mailowy albo np. numer telefonu

6. Niewłaściwie nazwany plik z życiorysem. Co może powiedzieć ewentualnemu przyszłemu pracodawcy dokument np. Kowalski155.doc? Równie popularne jest niedopasowanie CV do konkretnej oferty pracy, co skutkuje rozsyłaniem jednego szablonu do wszystkich firm

Reklama

7. Umieszczanie przestarzałych lub nieistotnych informacji. Znaczenie kursu i szkolenia sprzed 20 lat temu dla twojej kariery zawodowej? Praktycznie żadne

8. Kłamstwo w CV, co - wbrew pozorom - także nie jest oczywiste dla wszystkich. Zdarzyło się, że jedna z osób wskazała dział, w którym w ogóle nie pracowała lub - to już inna - firmę, w której nigdy nie była zatrudniona. Z ukończeniem zagranicznej szkoły, w której nigdy się nie było też można się spotkać

9. Mało czytelny układ CV, co w praktyce oznacza np. że nie sposób robić na nim notatek. Tymczasem wystarczyłoby zostawić około 2,5-centymetrowe marginesy

10. Niewypunktowanie kluczowych kompetencji. Trzy-czwarte kandydatów skupia się zamiast tego na wyliczeniu etapów edukacji, kiedy wystarczy tylko podać ukończony kierunek szkoły wyższej, studiów podyplomowych i np. MBI. Zapominają także o wpisaniu dodatkowych aktywności, w tym np. członkostwa w kołach

11. Zbyt długie CV. Nierzadko przekracza ono 2-3 strony. Tymczasem rekruter na jego przeskanowanie ma nie więcej niż 15-30 sek.

12. Unikanie opisu zakresu obowiązków. A ci, którzy już to zrobią nierzadko ograniczają się do minimum i piszą np. pozyskiwanie nowych klientów, choć mogliby wpisać mierzalne sukcesy, jak np.: pozyskanie pięciu nowych klientów w 6 miesięcy i sprzedaż usług na łączną kwotę 200 tys. zł. W przypadku osób z mniejszym doświadczeniem mógłby to być np.

udział w programie work&travel.

Iwo Paliszewski. marketing manager w firmie rekrutacyjnej Grafton, pracował w trzech firmach z tej branży. Ma 10 lat doświadczenia