Wzrost bezrobocia w grudniu może być niższy o jedną trzecią od prognoz analityków. W tym miesiącu liczba bezrobotnych powinna się zwiększyć o 60 tysięcy. To sporo, ale i tak o 30 tysięcy mniej niż szacowali eksperci.

Nie ma płatnych staży

Rząd nieoczekiwanie rzucił pieniądze na aktywne formy zwalczania bezrobocia. Dzięki temu ponad 1500 bezrobotnych będzie mogło stworzyć w grudniu własny biznes.
W poprzednim tygodniu urzędy pracy otrzymały z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej 31 mln zł na walkę z bezrobociem – ujawnił „DGP” Jerzy Bartnicki, przewodniczący Ogólnopolskiego Konwentu Dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy. Jego zdaniem pieniądze te zostaną wykorzystane głównie na tworzenie własnego biznesu przez osoby zarejestrowane jako bezrobotne.
Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Każdy z zainteresowanych może otrzymać na ten cel wsparcie wynoszące maksymalnie sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia – czyli około 20 tys. zł. Oznacza to, że dodatkowe środki z resortu pracy pozwolą na stworzenie przez bezrobotnych ponad 1500 firm. – I pewnie tak się stanie, gdyż pieniądze trzeba wydać do końca roku, inaczej przepadną. A na ich ewentualne wykorzystanie w celu na przykład finansowania staży dla absolwentów szkół jest już za późno – mówi Bartnicki. I dodaje, że to wielka szkoda, gdyż właśnie takich płatnych staży rozpaczliwie brakuje.
Potwierdzają to inni dyrektorzy urzędów pracy. – Dostaliśmy dodatkowo 308 tys. zł, co pozwoliło na stworzenie 16 miejsc pracy – mówi Bożena Stępniewska, wicedyrektor PUP we Włocławku. Z kolei PUP w Ostródzie otrzymał 160 tys. zł. – Część z tych pieniędzy przeznaczymy na wsparcie tych bezrobotnych, którzy planują rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej – informuje Zdzisław Szramowski, dyrektor urzędu.



Trwają prace sezonowe

Dodatkowe pieniądze nie zmienią jednak znacząco trudnej sytuacji na rynku pracy. I tak eksperci BRE Banku, Kredyt Banku i PKO BP szacują, że w końcu roku stopa bezrobocia wyniesie 12,6 proc. Jeśli sprawdziłaby się ta prognoza, to w tym miesiącu liczba bezrobotnych zwiększyłaby się aż o 90 tys., do ponad 2 mln. Jednak na razie nie widać tak dramatycznego wzrostu liczby bezrobotnych – wynika z sondy „DGP” przeprowadzonej w powiatowych urzędach pracy.
– A to dlatego, że pogoda nie przeszkadza w utrzymywaniu części prac sezonowych, na przykład w budownictwie. Ci, którzy je mają, nie zasilają szeregów bezrobotnych – tłumaczy Dorota Niemiec, dyrektor Urzędu Pracy Powiatu Krakowskiego. Podobnie jest w powiatach kolneńskim, ostródzkim i opolskim. – W tym miesiącu nie ma dużego wzrostu liczby osób, które rejestrują się jako bezrobotne – mówi Hanna Subotowicz, dyrektor PUP w Gostyninie. Zastrzega jednak, że może to wynikać ze specyficznej sytuacji powstałej na terenie działania urzędu. – Część osób, które straciły pracę, może się powstrzymywać z rejestracją do przyszłego roku, będzie to dla nich korzystniejsze. Bezrobotni bowiem zarejestrowani w tym roku, którzy spełniają odpowiednie warunki, otrzymują zasiłek przez sześć miesięcy, a zarejestrowani od stycznia przyszłego roku będą go otrzymywać przez dwanaście miesięcy – wyjaśnia Subotowicz.

W przyszłym roku źle

Zgodnie z prawem zmiana ta następuje wtedy, gdy w danym powiecie stopa bezrobocia w czerwcu wynosi co najmniej 150 proc. przeciętnej stopy bezrobocia w kraju, a tak jest w powiecie gostynińskim. W efekcie stopa bezrobocia w końcu grudnia może wynieść w naszym kraju 12,4 proc. – tak jak przewiduje rząd w ustawie budżetowej na przyszły rok. W jednym analitycy są w każdym razie zgodni: w przyszłym roku bezrobocie nie będzie znacząco spadać, utrzyma się na zbliżonym do obecnego poziomie lub jeszcze wzrośnie.
Jeśli pieniędzy nie wykorzysta się do końca roku, przepadną