Doradcy zawodowi tłumaczą, że coraz trudniej jest znaleźć pracę dla bezrobotnych, bo często mają oni niskie kwalifikacje i brak im motywacji do podjęcia pracy. Sytuację dodatkowo pogarsza trudna sytuacja gospodarcza, a co za tym idzie niewielkie zainteresowanie ze strony firm zatrudnianiem nowych pracowników. Winne są jednak także urzędy. Tylko nieliczni zarejestrowani w nich bezrobotni objęci są indywidualnymi planami aktywizacji zawodowej.
Czas oczekiwania na pracę mógł się także wydłużyć z powodu cięcia środków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, czyli np. staże czy szkolenia. W tym roku Fundusz Pracy wyda na aktywizację bezrobotnych tylko 3,2 mld zł. To aż o 54 proc. mniej niż w 2010 r.