„Reserved pilnie zatrudni osoby do pracy w sklepie w galerii handlowej. Wymagana komunikatywność, chęć do pracy, sumienność, konsekwencja. Osoby zainteresowane prosimy o wysyłanie CV oraz listu motywacyjnego' – ogłoszenia takiej treści pojawiły się na kilku forach i portalach internetowych. Odpowiedziało na nie kilkuset chętnych. Poinformowano ich, że ostatnim warunkiem przyjęcia jest przejście płatnego szkolenia bhp. Musieli płacić z góry.
By uwiarygodnić przekręt, założono nawet stronę fałszywej firmy szkoleniowej.
– Podobne wyłudzenia 'na szkolenia' pojawiają sie regularnie – ostrzega nadkomisarz Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej w Bydgoszczy. – Proceder kwitnie, bo pojedyncze sumy są niewielkie. Oszuści liczą więc, że poszkodowani nie będą tego zgłaszać na policję – dodaje funkcjonariusz.
– Odezwała się kobieta przedstawiająca się jako Jola Niemmen i zastrzegła, że skoro sklep jest otwierany praktycznie na dniach, to trzeba szybko przeprowadzić szkolenie bhp – opowiada Monika Skwarska z Bydgoszczy, jedna z osób poszkodowanych przez oszustów. Dodaje, że miała je zorganizować zaprzyjaźniona firma, a jego koszt wynosił 50 zł. Wszystko wyglądało jak najbardziej prawdziwie. Firma szkoleniowa Eurokursy posiadała nawet stronę internetową, a pieniądze kazała wpłacić przelewem bankowym. Chwilę po zrealizowaniu transakcji tak zatrudniający, jak i szkoleniowiec zniknęli.
W podobny sposób osoby podszywające się pod Reserved naciągnęły szukających pracy w kilku miastach w Polsce, m.in. w Bydgoszczy, Szczecinie, Gdańsku, Łodzi i we Wrocławiu.
Sama firma LPP, do której należy marka Reserved, o procederze dowiedziała się dopiero wczoraj i od razu ostrzegła przed nim na swoim profilu na Facebooku. Od razu poskutkowało – do firmy zgłosiło się kilkudziesięciu poszkodowanych, a na policję w Bydgoszczy tylko wczoraj wnioski o popełnieniu przestępstwa złożyło 15 osób.
Przypadek Reserved nie jest pierwszym, kiedy oszuści podszywają się pod firmę i wyłudzają pieniądze od kandydatów do pracy. Wrocławscy internauci przestrzegają się nawzajem przed firmą Viva Invest, która rzekomo szuka przedstawicieli handlowych. Od kandydatów wymaga jednak tajemniczych, przeprowadzanych za pomocą internetu (wideokonferencja) szkoleń, które kosztują 30 zł.
W sierpniu tego roku policja zatrzymała 26-latka z Gdańska, którego ofiarą padło co najmniej 500 osób. Mężczyzna zamieszczał w internecie ogłoszenia, w których oferował pracę sprzedawcy w sklepie odzieżowym, meblowym, a nawet w banku. Proponował zarobki w wysokości 3 tys. zł.
Warunkiem otrzymania pracy było przesłanie swojego CV oraz wypełnienie testu na inteligencję, za który trzeba było zapłacić (za pomocą SMS-a premium) ponad 40 zł. Jak łatwo policzyć, na oszustwie zarobił 20 tys. zł, choć nieuczciwym zyskiem musiał się podzielić z operatorami.
– Wyłudzenia wśród poszukujących pracy powtarzają się. Tym razem jednak oszuści wykorzystali znaną markę i to wielu ludzi mogło przekonać, że oferta jest prawdziwa – mówi nadkomisarz Daszkiewicz.
– Przestępcy wykorzystali nasze dobre imię. Poszkodowani mają pretensje do nas, choć my przecież też zostaliśmy poszkodowani – mówi Wojciech Gierszewski, prawnik spółki LPP. Dodaje, że firma złożyła zawiadomienie na policję i zapowiada także złożenie pozwu cywilnego po zatrzymaniu oszustów.
PRAWO
Za oszustwo do 8 lat więzienia
Zgodnie z art. 286 kodeksu karnego za oszustwo w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Przestępstwo to ścigane jest z urzędu. W wypadkach mniejszej wagi, gdzie wyrządzone szkody nie są duże, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Zatem w przypadku pojedynczych wyłudzeń o mniejszej wartości, jak ma to miejsce w opisywanej sprawie Reserved, warto zebrać większą grupę poszkodowanych. Zwiększa to wagę sprawy i zwiększa prawdopodobieństwo zastosowania przez sąd wyższego wymiaru kary.
Ponadto poszkodowane firmy, których wizerunki zostały wykorzystane przez oszustów, także mogą dochodzić sprawiedliwości, jednak tylko na drodze postępowania cywilnego. Czyli w praktyce mogą zrobić to dopiero w sytuacji, gdy oszust został już złapany.
Warto także pamiętać, że ustawowym obowiązkiem każdego pracodawcy jest zapewnienie swoim pracownikom odpowiednich szkoleń. Jednym z nich jest szkolenie bhp, za które pracodawca nie ma prawa pobierać opłat ani od pracownika, ani kandydata do pracy.