PAP: Jak ocenia Pan rok 2019 r. z punktu widzenia Krajowej Administracji Skarbowej?
Piotr Walczak, wiceminister finansów, szef Krajowej Administracji Skarbowej: Jeszcze nie możemy podsumować 2019 r. na twardych liczbach, ale na pewno był kolejnym dobrym rokiem. Przede wszystkim udało nam się utrzymać wzrost wpływów podatkowych - rok do roku są one większe. Po drugie, widać, że KAS jest coraz bardziej skuteczna w walce z zorganizowaną przestępczością. Koncentrujemy się na rozbijaniu dużych grup, stawiamy im zarzuty z art. 258 kk, dotyczącego udziału w zorganizowanej przestępczości. Dla KAS to nowe uprawnienia, z których coraz częściej korzystamy.
Mijający rok był pod niektórymi względami rekordowy. W październiku zanotowaliśmy najlepszy wynik ostatnich 30 lat, pod względem odpraw importowo-eksportowych. Popularne kilka lat temu powiedzenie, że "największym polskim portem jest Hamburg" nie jest już aktualne. Polskie firmy, ale nie tylko one, coraz częściej odprawiają się w Polsce. Ten wynik jest nie tylko wypadkową z rozwoju gospodarczego naszego kraju. Czwarty rok z rzędu KAS zajmuje pierwsze miejsce w raporcie Banku Światowego, jeśli chodzi o szybkość odpraw.
Kilkudziesięcioprocentowy wzrost liczby odpraw importowych i eksportowych to także efekt poważnej reformy, którą przeprowadziliśmy rok temu. Działamy w nowej formule Centrów Urzędowego Dokonywania Odpraw (CUDO), odmiejscowiliśmy odprawy i odprawiany przedsiębiorca nawet nie wie, że w rzeczywistości obsługuje go funkcjonariusz, który jest kilkaset kilometrów od miejsca zgłoszenia. Wszystko odbywa się elektronicznie, dzięki czemu - po pierwsze - przyspieszyliśmy ten proces, ale także zwiększyliśmy jego transparentność.
Jak KAS radzi sobie w walce z nielegalnym hazardem. Walka z tym zjawiskiem to pogoń za królikiem, czy też udało się je skuteczne ograniczyć?
Zmieniliśmy podejście do walki z hazardem. Zamiast zabierać nielegalne automaty, w miejsce których za chwilę pojawiały się nowe, korzystając z naszych uprawnień rozpracowujemy całą zorganizowaną grupę zajmującą się tym procederem. Przy współpracy z prokuraturą stawiamy następnie zarzuty z art. 258 kk organizatorom takiego procederu. Mamy już tutaj sukcesy, jako przykład mogę wskazać wspólną akcję, która dotyczyła urządzania na terenie czterech województw południowej Polski nielegalnych gier na automatach oraz wyłudzania nienależnego podatku VAT. (...) Prokurator wystosował już zarzuty wobec 15 osób. W toku wcześniejszych działań zabezpieczono 1000 automatów do gier hazardowych urządzonych w 270 punktach i 5 magazynach służących do przechowywania automatów i ich montowania. Działania te były prowadzone na terenie niemal 100 miejscowości w województwach: małopolskim, śląskim, świętokrzyskim i podkarpackim.
Kolejnym przykład, to działania pomorskiej KAS, która rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą urządzającą gry na automatach (...). Funkcjonariusze KAS zatrzymali 11 osób podejrzanych o udział w procederze. (...) Przestępcy osiągnęli korzyść majątkową, którą szacujemy na co najmniej 10 milionów złotych.
Czy nielegalny hazard jest nadal istotnym problem dla państwa?
Po powstaniu KAS nielegalny hazard udało się zepchnąć do podziemia. Wreszcie nie widać w miejscach publicznych nielegalnych automatów. Współpracujemy też z monopolistą, aby jak najszybciej rozwinął sieć legalnych punktów z automatami, co niewątpliwie ułatwi walkę z szarą strefą. Jednak cały czas walka z hazardem jest trudna i nie zakończyła się pełnym sukcesem.
W okresie styczeń - listopad 2019 r. KAS w wyniku 3 tys. 161 przeprowadzonych kontroli, w których stwierdzono naruszenie przepisów ustawy o grach hazardowych, zatrzymała 11 tys. 647 nielegalnych automatów do gier. Dodatkowo podjęto ponad 14 tys. czynności, mających na celu weryfikację miejsc, w których istniało prawdopodobieństwo prowadzenia nielegalnego hazardu. W okresie trzech kwartałów bieżącego roku wydano 3.746 decyzji ostatecznych, wymierzających karę za naruszenie ustawy o grach hazardowych, na łączną kwotę ponad 410 mln zł.
W drugiej połowie roku KAS zmagała się z problemami wizerunkowymi związanymi ze sprawami byłego szefa KAS Mariana Banasia i podejrzanych o udział w wyłudzeniach VAT pracowników resortu finansów. Miało to przełożenie na funkcjonowanie KAS?
Artykuły, szczególnie te dotyczące Arkadiusza B. i Krzysztofa B., nie do końca rzetelnie przedstawiały sytuację. Krzysztof B. został odwołany ze stanowiska w Ministerstwie Finansów jeszcze przed powstaniem Krajowej Administracji Skarbowej. Natomiast Arkadiusz B. faktycznie pracował kilka miesięcy w Krajowej Szkole Skarbowości (KSS), ale "niech pierwszy rzuci kamieniem, kto jest bez winy". Czy w jakiejkolwiek administracji publicznej, która liczy ponad 60 tys. pracowników nigdy nie doszło, do żadnej patologii? U nas się zdarzyła, ale współpracowaliśmy przy jej wykryciu, co świadczy o tym, że KAS ma jeszcze jedną ważną zaletę, której nie mieli nasi poprzednicy - potrafi się sama oczyszczać. Stworzyliśmy inspekcję wewnętrzną, która walczy z korupcją i widać wyniki tej walki.
KAS ma także trochę inny problem, jeśli chodzi o wizerunek. Mam na myśli sytuacje, gdy w mediach formułowane są zarzuty dotyczące poszkodowania przez administrację jakiegoś podatnika. Ten podatnik może swobodnie wypowiedzieć się, gdy tymczasem KAS nie może publicznie przedstawić swoich argumentów i wyjaśnić sprawy ze względu na ograniczenia prawne. Jako jedyna formacja administracji w kraju nie do końca mamy możliwość publicznej obrony w takich sytuacjach. Tylko KAS obejmują bowiem regulacje o tajemnicy skarbowej, które są bardziej restrykcyjne niż jakiekolwiek inne przepisy dotyczące tajemnic branżowych. Penalizacja ujawnienia tajemnicy skarbowej jest większa niż w przypadku ujawnienia innej informacji służbowej.
Jest przepis, który pozwala zwolnić administracje skarbową z tej tajemnicy. Nie jest wykorzystywany w takich okolicznościach?
On jest tak restrykcyjny, że w tych sytuacjach jest bardzo ciężki do zastosowania. Spełnienie wszystkich określonych w nim przesłanek jest bardzo trudne. (PAP)
Kontrola celno-skarbowa ma ustalone priorytety na przyszły rok?
Wśród priorytetów będzie dalsze uszczelnienie podatku CIT i optymalizacje podatkowe. Drugim ważnym zadaniem jest kontrola zwrotów podatku VAT. Mimo, że udało nam się tutaj już bardzo dużo osiągnąć, naszym celem jest dalsze ograniczenie luki w tym podatku. Nowym priorytetem będzie uszczelnienie podatku akcyzowego.
Może Pan wskazać, na jakieś konkretne branże?
Podstawowe obszary to branża paliwowa, alkoholowa i tytoniowa, planowane działania będą ich dotyczyły. Bardzo dużo zrobiliśmy w zakresie VAT w tych obszarach, teraz będziemy kontynuować te działania, ale skupiając się na podatku akcyzowym. Zwracam uwagę, że przestępcy paliwowi zwykle płacili akcyzę, ale unikali zapłaty VAT-u. Przestępczość akcyzowa i przestępczość w obszarze VAT są zupełnie inne, a działania KAS muszą tę różnicę uwzględniać.
Planowane zwiększenie akcyzy na wyroby alkoholowe i tytoniowe może spowodować wzrost szarej strefy w tych branżach?
KAS nie kreuje polityki podatkowej rządu, tylko ją realizuje. Warto zauważyć, że realnie, ta podwyżka nie będzie duża, a uwzględniając inflację jej wymiar będzie jeszcze mniej odczuwalny. Oczywiście, każde podwyższenie podatku potencjalnie i psychologicznie może oddziaływać na próby zwiększonego przemytu, czy nielegalnej produkcji, jednak umiemy z tymi zjawiskami walczyć. Weźmy przykład szarej strefy w wyrobach tytoniowych. Zeszliśmy do poniżej 10 proc. z prawie 20 proc. kilka lat temu. Biorąc pod uwagę nasze położenie geograficzne to fenomenalny wynik na skalę europejską.
Szara strefa w akcyzie przypomina rynek narkotyków, w walce z nią trzeba też stosować podobne metody. Radzimy sobie z tym, co widać po liczbie zlikwidowanych fabryk krajanki tytoniowej, papierosów, ale także w sukcesach w walce z przemytem narkotyków. Przypomnę ostatnie ujawnienie prawie dwóch ton kokainy w Gdańsku, o wartości prawie 2,2 mld zł, która przypłynęła z Kolumbii. Jesteśmy skuteczni i przygotowani, aby podjąć wyzwanie, jeśli chodzi o ewentualne próby nielegalnej produkcji wyrobów akcyzowych i zwiększonego przemytu. Przypomnę, że oprócz zadań fiskalnych, KAS odpowiada także za bezpieczeństwo produktów, które trafiają na nasz rynek, a tym samym za bezpieczeństwo obywateli. Nie mam na myśli tylko słabej jakości wyrobów akcyzowych produkowanych nielegalnie, ale również towary importowane, które nie spełniają unijnych norm. W tym roku zatrzymaliśmy prawie milion sztuk produktów zawierających niebezpieczne substancje np. ftalany. To zabawki, które stanową zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale i życia dzieci.
Widzi Pan dalszy potencjał do zwiększania dochodów podatkowych państwa poprzez działania KAS? Baza jest już dosyć wysoko.
To prawda. Owoce, które były niżej zostały zebrane, teraz trzeba sięgnąć po te, które wiszą wysoko, co jest już dużo trudniejsze. Dlatego trudno oczekiwać spektakularnych sukcesów jak w latach poprzednich, to niemożliwe z punktu widzenia ekonomicznego. Niemniej, to co udało nam się osiągnąć nie satysfakcjonuje nas, będziemy kontynuować uszczelnianie systemu podatkowego.
Aby zwiększyć swoją skuteczność KAS potrzebuje nowych narzędzi, albo zmian legislacyjnych? Są one planowane?
Tak, przygotowujemy nowe rozwiązania bo nie możemy zostawać w tyle za przestępcami. Na razie jest jednak jest za wcześnie, aby o tych planach i projektach mówić.
Czy pracownicy zatrudnieni w KAS dostaną podwyżki wynagrodzeń w przyszłym roku?
Ostatnio minister finansów Tadeusz Kościński prowadził rozmowy w tej sprawie ze związkami zawodowymi. Mogę odpowiedzieć z całą pewnością, że propozycja MF będzie bardzo satysfakcjonująca dla pracowników KAS.
Przypomnę, że w tym roku Rada Ministrów przyjęła uchwałę modernizacyjną, w której są zapisane duże podwyżki dla pracowników KAS, także w 2021 i 2022 r. W tym roku podwyżki w KAS były znaczące, wyniosły średnio 650 zł na etat, co było rekordową kwotą. Od skuteczności KAS zależy sto procent budżetu państwa, więc niewątpliwie jest to sfera, gdzie każda zainwestowana złotówka zostanie pomnożona.
Przewidziane są zmiany w polityce kadrowej w KAS, przesunięcia, redukcje, zwiększenie zatrudnienia?
Największym zasobem KAS są ludzie i ich potencjał intelektualny. Zapewniam, że nie planujemy żadnych rewolucji w tym zakresie np. likwidacji urzędów skarbowych. Chcemy natomiast przesunąć zadania tam, gdzie jest mniejsze obciążenie pracą, ale nie przesuwać ludzi. Wszyscy nasi pracownicy i funkcjonariusze mogą czuć się bezpieczni pod tym względem. Niewątpliwie, w przyszłości będziemy dążyć do zmniejszania zatrudnienia - będzie to na nas wymuszała automatyzacja procesów i informatyzacja. Ale z tymi procesami nie będzie wiązała się nagła redukcja na zasadzie zwolnień. Naturalne zmniejszenie zatrudnienia nastąpi wskutek odejść pracowników na emeryturę.