Agnieszka Osiecka to poetka i autorka tekstów wielu polskich piosenek. Pisała m.in. dla swojej przyjaciółki Maryli Rodowicz, ale też dla Edmunda Fettinga, Ewy Bem, Urszuli Sipińskiej, Czerwonych gitar a nawet dla Majki Jeżowskiej. Spod jej ręki wyszły takie kultowe dziś piosenki jak "Niech żyje bal", "Małgośka", "Nim wstanie dzień" oraz "A ja wolę moją mamę".

Reklama

Agata Passent to córka Agnieszki Osieckiej

Te utwory do dziś są śpiewane i wykonywane przez wielu polskich artystów. Prywatnie Agnieszka Osiecka była żoną Daniela Passenta i matką ich córki Agaty. Poetka nie potrafiła nawiązać silnej relacji ze swoją córką.

Miała wyrzuty sumienia. Ja jeszcze je podgrzewałam, winiąc ją za odejście od nas. (...) Była więc mamą dochodzącą - wspominała Agata Passent w książce "Osiecka. Nikomu nie żal pięknych kobiet". Mimo, że poetka odeszła z domu, nigdy o córce nie zapomniała. Okazuje się, ze Agata Passent mogłaby nie pracować, bo tantiemy z utworów napisanych przez jej matkę, jakie co roku wpływają na jej konto, są ogromne.

Córka Osieckiej co roku dostaje spore pieniądze. To tantiemy po matce

Reklama

Agata nie spoczywa jednak na laurach i pisze książki oraz felietony. Z informacji do jakich dotarł "Super Express" okazuje się, że co roku na konto córki Agnieszki Osieckiej wpływają pieniądze w wysokości średnio 1,5 mln złotych. W statucie Stowarzyszenia Autorów ZAiKS można przeczytać, że wypłacane są one do 70 lat po śmierci autora. Należące do niego majątkowe prawa autorskie przechodzą w wyniku dziedziczenia na spadkobierców.

O tym, że Agnieszka Osiecka, choć nie potrafiła być matką, to bardzo kochała swoją córkę, mówiła również Maryla Rodowicz. Bardzo kochała Agatę, ale nie umiała być normalną matką, taką, która od rana do nocy jest skupiona na dziecku. Treścią życia Agnieszki było pisanie - wspominała piosenkarka w książce "Osiecka. Nikomu nie żal pięknych kobiet".