Na ten projekt branża wiatrowa czeka od objęcia władzy przez obecną koalicję rządzącą. Zgodnie ze 100 konkretami miał on zostać złożony w trakcie pierwszych 100 dni rządów, jednak po fiasku próby deregulacji przepisów w ramach ustawy mrożącej ceny energii projekt utknął w Ministerstwie Klimatu i Środowiska - pisze w artykule "Ptaki i nietoperze" we wtorkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" Aleksandra Hołownia. Teraz ma trafić do Sejmu jesienią, a w życie wejść - jeśli zostanie podpisana przez prezydenta - od nowego roku.

Reklama

Zaskakujące nowe limity odległości

Resort klimatu chce wprowadzić nowe limity odległości. Wiatraków nie można będzie stawiać 500m od granic rezerwatów przyrody i aż 1500m od granic parków narodowych i obszaru Natura 2000. To zaskoczyło branżę. Proponowany wymóg może realnie zagrozić rozwojowi OZE w Polsce i w praktyce zahamować powstawanie nowych projektów wiatrowych – uważa Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej. Ustawa w takim kształcie, zamiast rozwijać OZE, będzie kolejnym bublem – przekazuje w oświadczeniu dla DGP stowarzyszenie.

Zmiana zasady 10H na odległość 1,5 km od parków narodowych będzie w praktyce kontynuacją obecnych wymogów - uważa Wojciech Kukuła z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Jeśli projekt będzie zawierał zapis w postaci odległości 1,5 km od obszarów Natura 2000 chroniących ptaki i nietoperze, to w ramach konsultacji zgłosimy uwagi w tym zakresie – zapowiada w rozmowie z DGP.

Problemem jest Natura 2000

Reklama

Obszary Natura 2000 zajmują w Polsce aż 20 proc. powierzchni kraju.I tylko część gatunków nietoperzy występujących w Polsce jest przedmiotem ochrony obszarów Natury 2000, choć trzeba przyznać, że takich obszarów mamy sporo. Co jednak istotniejsze, te gatunki objęte ochroną Natura 2000 wcale nie należą do najbardziej kolizyjnych – tłumaczy dr Joanna Furmankiewicz, chiropterolożka z Uniwersytetu Wrocławskiego. Wyjaśnia też, że o ile da się wykryć nadlatujące stada ptaków i zwolnić obroty turbin, o tyle nietoperze uznały, że wiatraki są świetnym miejscem żerowania. Do tego nie chodzi o same kolizje z łopatą turbiny. Wokół niej powstaje różnica ciśnień, która powoduje, że nietoperz, który zlokalizuje przeszkodę i będzie chciał ją ominąć, często ginie od obrażeń wewnętrznych, ma krwotoki wewnętrzne czy rozerwane płuca, doznaje po prostu traumy barycznej − mówi dr Furmankiewicz.

Spór wśród przyrodników

Nowe restrykcje zaskoczyły nawet obrońców przyrody. Postulowaliśmy m.in. o nieosłabianie przepisów dotyczących minimalnych odległości od parków narodowych oraz rezerwatów przyrody, a także o utrzymanie zakazu umiejscowienia wiatraków na terenie obszarów Natura 2000. Ewentualna dodatkowa odległość od obszarów Natura 2000 chroniących ptaki i nietoperze wydaje się być zbyt restrykcyjnym zapisem - wyjaśnia DGP Wojciech Kukuła. Jego zdaniem, takie limity można nakładać osobno na poszczególne farmy. Dodatkowe restrykcje mogą więc zostać nałożone w konkretnej decyzji - dodaje ekspert.

Nie wszyscy jednak przyrodnicy krytykują plany. Dodanie dodatkowej ochrony w postaci buforu 1,5 km od obszarów Natura 2000 chroniących ptaki i nietoperze jest rozwiązaniem prymitywnym, ale dobrym – stwierdza Paweł Pawlaczyk z Klubu Przyrodników, ekspert ws. Natura 2000. Obszary wyznaczone w ramach Natura 2000 czasem obejmują punktowo tylko kolonie lęgowe nietoperzy, a nie ważne obszary, na których te rozlatują się na żer i zlatują z powrotem. Teoretycznie takie tereny powinny zostać wykluczone w ramach oceny oddziaływania na środowisko, jednak ta jest często źle zrobiona. Biorąc więc pod uwagę jakość ocen oddziaływania na środowisko przygotowywanych w Polsce, to prymitywne rozwiązanie z buforem 1,5 km wydaje się być dobre – podsumowuje.

CZYTAJ WIĘCEJ WE WTORKOWYM E-WYDANIU DGP>>>