W raporcie jako punkt wyjścia założono, że w styczniu 2024 roku populacja Polski liczyła 38,7 mln. Zgodnie z raportem w 2030 roku populacja Polski skurczy się do 37,29 mln. W 2040 roku spadnie do 35,29 mln, a w 2050 roku spadnie do 32,9 mln. W 2075 roku populacja ma wynieść 25,69 mln.
Według prognoz populacja świata wzrośnie o ponad 2 miliardy ludzi. W ciągu najbliższych dekad liczba ta osiągnie szczyt w latach 2080., kiedy to wyniesie ok. 10,3 miliarda, co będzie stanowić znaczącą zmianę w porównaniu z sytuacją sprzed dekady – czytamy. W raporcie opublikowanym w Światowym Dniu Ludności czytamy, że do końca stulecia liczba ludności na świecie zmniejszy się do około 10,2 miliarda.
Liczba ludności Polski w roku 2100 wyniesie 14,5 mln?
Dane te skomentował Mateusz Łakomy, ekspert ds. demografii. "Już wiemy! Według zaktualizowanej prognozy demograficznej ONZ, która pojawiła się dzisiaj, jeśli nic się nie zmieni, to liczba ludności Polski w roku 2100 wyniesie 14,5 mln. ALE: ta liczba wciąż jest… przeszacowana. Dlaczego? - napisał na platformie X.
Tłumaczy, że w projekcji założono, że współczynnik dzietności w latach 2024-2100 wyniesie 1,30. "Tymczasem w 2023 r. wyniósł on 1,16. Podobnie zawyżona jest liczba urodzeń. Projekcja przyjęła: 2023: 318 tys. 2024: 308 tys. Tymczasem w PL w 2023 r. urodziło się 272 tys. dzieci." -pisze Łakomy. Według niego, jeśli taka tendencja się utrzyma ludność Polski spadnie w 2307 roku poniżej 1 mln.
"Zachowanie obecnych trendów zmniejszy znaczenie Europy na arenie międzynarodowej oraz globalnej pozycji Zachodu. Osłabi też wszystkie funkcje państwa i spowoduje regres w dostarczaniu usług publicznych, włączeniu społecznym i możliwościach rozwoju gospodarczego i społecznego - alarmuje ekspert.
Populacja świata osiągnie maksimum w tym wieku
John Wilmoth, szef Wydziału Ludnościowego ONZ, który przygotował raport, powiedział, że prawdopodobieństwo, iż liczba ludności na świecie osiągnie szczyt w bieżącym stuleciu jest dość wysokie – wynosi około 80 proc.To duża zmiana w porównaniu z prognozami Organizacji Narodów Zjednoczonych sprzed dekady, kiedy prawdopodobieństwo, że populacja świata osiągnie maksimum, a tym samym wzrost gospodarczy zakończy się w XXI wieku, wynosiło około 30 proc. – stwierdził, cytowany przez Oen.pl
Tłumaczy, że w projekcji założono, że współczynnik dzietności w latach 2024-2100 wyniesie 1,30. "Tymczasem w 2023 r. wyniósł on 1,16. Podobnie zawyżona jest liczba urodzeń. Projekcja przyjęła: 2023: 318 tys. 2024: 308 tys. Tymczasem w PL w 2023 r. uodziło się 272 tys. dzieci." -pisze Łakomy. Według niego, jeśli taka tendencja się utrzyma ludność Polski spadnie w 2307 roku poniżej 1 mln.
"Zachowanie obecnych trendów zmniejszy znaczenie Europy na arenie międzynarodowej oraz globalnej pozycji Zachodu. Osłabi też wszystkie funkcje państwa i spowoduje regres w dostarczaniu usług publicznych, włączeniu społecznym i możliwościach rozwoju gospodarczego i społecznego - alarmuje ekspert.
W Chinach, Niemczech, Japonii i Rosji populacja osiągnęła już szczyt
Według raportu, w 2024 r. populacja osiągnęła już szczyt w 63 krajach i terytoriach, w tym w Chinach, Niemczech, Japonii i Rosji. W tej grupie przewiduje się, że całkowita populacja zmniejszy się o 14 proc. w ciągu następnych 30 lat. W 48 innych krajach i terytoriach - w tym w Brazylii, Iranie, Turcji i Wietnamie - populacja ma osiągnąć szczyt między 2025 a 2054 rokiem.
W przypadku pozostałych 126 krajów i terytoriów, w tym Stanów Zjednoczonych, Indie, W Indonezji, Nigerii i Pakistanie populacja ma wzrosnąć do 2054 r., "i potencjalnie osiągnąć szczyt w drugiej połowie stulecia lub później".