Ministra rodziny przekazała pismo do Sejmu

Jak podaje portal Business Insider, do Sejmu przekazano pismo, w którym ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk odpowiada na pytania posłów zadane po expose premiera Donalda Tuska. Poruszono w nim między innymi temat wyższego wieku emerytalnego, renty wdowiej, tzw. trzynastek i czternastek oraz emerytur stażowych.

Wyższy wiek emerytalny. Czy zostanie wprowadzony?

Reklama

Pod koniec stycznia 2024 roku ministra ds. równości Katarzyna Kotula podczas wywiadu w RMF FM powiedziała, że nierówny wiek emerytalny w przypadku kobiet i mężczyzn jest dyskryminacją. W związku z tym należy się zastanowić, co można z tym zrobić. Podkreśliła jednak, że aktualnie rząd nie planuje zmian w tej kwestii. Natomiast dodała, że "pewnie za kilka lat ten temat wróci i będzie trzeba się zastanowić, w obliczu zmian demograficznych, jak należałoby tę kwestię rozwiązać i w którą stronę należałoby równać wiek emerytalny".

Reklama

I choć wzbudziło to wątpliwości, resort pracy w tym przypadku wypowiedział się jasno. W przywoływanym przez Business Insider piśmie można bowiem przeczytać, że ministerstwo stanowczo odrzuca koncepcję podwyższenia wieku emerytalnego.

Reklama

Co z emeryturami stażowymi?

Kolejną poruszaną kwestią są emerytury stażowe. W grudniu 2023 roku do Sejmu złożono projekt zakładający, że polegałyby one na przechodzeniu na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego (dla kobiet – 60 lat, dla mężczyzn – 65 lat) pod warunkiem posiadania okresu składkowego wynoszącego co najmniej 38 lat dla kobiet i 43 lata dla mężczyzn.

Niedawno jednak do Sejmu wpłynął nowy projekt w tej sprawie, złożony przez Lewicę. Ten z kolei zakłada, że z emerytury stażowej mogłyby skorzystać osoby, które nie osiągnęły jeszcze wieku emerytalnego, ale posiadają okresy nieskładkowe i składkowe wynoszące co najmniej 35 lat w przypadku kobiet oraz 40 lat w przypadku mężczyzn. Ponadto należałoby wypracować co najmniej emeryturę minimalną.

Stanowisko resortu pracy na ten moment jest następujące: "Dyskusję odnośnie emerytur stażowych rozpoczniemy, przeprowadzając szerokie konsultacje społeczne".

Czy renta wdowia dojdzie do skutku?

Poruszona została również kwestia renty wdowiej. Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia renty wdowiej jest pierwszym punktem porządku obrad 5. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, które ma się odbyć 7, 8 i 9 lutego.

Czy trzynaste i czternaste emerytury zostaną wycofane?

Od jakiegoś czasu można było usłyszeć wypowiedzi przedstawicieli Koalicji 15 października, które mogły sugerować, że wypłata tzw. trzynastek i czternastek jest niezasadna. Jednak w piśmie zawierającym odpowiedzi na pytania posłów zawarto następującą wypowiedź: "Zgodnie ze złożoną wcześniej obietnicą nasz rząd gwarantuje, że wszystkie dotychczas obowiązujące rozwiązania, mające na celu poprawę życia emerytów i rencistów, będą kontynuowane".

Pomoc emerytom otrzymującym najniższe świadczenia

Aktualnie, aby otrzymywać emeryturę, należy osiągnąć wiek emerytalny – 60 lat w przypadku kobiet oraz 65 w przypadku mężczyzn. Jeżeli osoby starające się o świadczenie nie mają wymaganego minimalnego okresu podlegania ubezpieczeniom – 20 lat w przypadku kobiet oraz 25 w przypadku mężczyzn – nie otrzymają minimalnej emerytury. Takie świadczenia niższe od minimalnych nazywane są emeryturami groszowymi. W ich temacie wypowiedziała się ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

"Pragnę podkreślić, że dostrzegamy problem osób, które nie nabyły prawa do emerytury najniższej bez swojej winy, w szczególności w wyniku trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej w okresie transformacji systemowej (np. długotrwałe bezrobocie). Podejmiemy prace w zakresie możliwości poprawy sytuacji tej grupy osób" – można przeczytać w piśmie.