- Zarzuty dla zarządu fundacji
- Działanie fundacji niezgodne z celami statutowymi
- Pomysłodawca procederu
- Immunitet parlamentarny
- Wpłaty na rachunek fundacji
Sprawa dotyczy zdarzeń, które miały miejsce w latach 2008-2019. Śledztwo w tej sprawie prowadziło CBA. Pacjenci, którzy chcieli przyspieszyć operacje leczenia otyłości, mieli wpłacać pieniądze na konto Fundacji Pomocy Transplantologii w Szczecinie.
Zarzuty dla zarządu fundacji
Prokurator skierował akt oskarżenia przeciwko osobom zarządzającym fundacją.Śledczy ustalili, że pieniądze były częściowo przekazywane na konto lekarzy - mówił w Radiu Szczecin Marcin Lorenc, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Działanie fundacji niezgodne z celami statutowymi
Funkcjonowanie tej fundacji odbiegało od jej statutowych celów i tak naprawdę, co zostało wykazane poprzez zarówno dokumentację, jak i przesłuchania szeregu osób, jej działanie sprowadzane było do tego, aby przyjmować korzyści majątkowe w niebagatelnych kwotach. Można wręcz powiedzieć, że była ustalona stawka 10 tysięcy złotych od osoby - mówi Lorenc.
Pomysłodawca procederu
Śledczy ustalili, że pomysłodawcą i inicjatorem procederu był Tomasz G., ówczesny dyrektor szpitala, jak również założyciel Fundacji Pomocy Transplantologii. Nie został on jednak ujęty w akcie oskarżenia - dodał prokurator Marcin Lorenc w Radiu Szczecin.
Immunitet parlamentarny
Ten akt oskarżenia nie obejmuje byłego pana marszałka, bowiem korzysta on z immunitetu parlamentarnego - mówi rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Wpłaty na rachunek fundacji
W toku śledztwa ustalono, że na rachunek Fundacji Pomocy Transplantologii wpłynęły wpłaty od 217 pacjentów na łączną kwotę blisko 2,5 mln złotych.
Groźba kary
Wszystkim podejrzanym o przestępstwa korupcyjne i przestępstwa tzw. prania pieniędzy grożą kary od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast księgowej Urszuli M. grozi kara grzywny lub kara pozbawienia wolności do lat 2 (albo obie te kary łącznie).