Ile wyniesie płaca minimalna 2024?
Płaca minimalna stanowi najniższe wynagrodzenie, jakie pracodawca musi wypłacić swoim pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę. Nieprzestrzeganie tego wymagania jest naruszeniem przepisów. Wyznaczenie minimalnego wynagrodzenia stanowi bowiem ochronę praw pracowników.
Minimalne wynagrodzenie w 2024 roku rozstało uchwalone 15 września 2023 roku. Podobnie jak w 2023, tak i w 2024 roku będzie ono podniesione dwukrotnie – w styczniu oraz w lipcu. Tym samym płaca minimalna w 2024 roku wyniesie 4242 zł brutto w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 roku oraz 4300 zł brutto w okresie od 1 lipca do 31 grudnia 2024 roku, co przekłada się na średnio 3200–3250 zł netto. Z kolei minimalna stawka godzinowa od 1 stycznia wynosić będzie 27,70 zł brutto, a od 1 lipca – 28,10 zł brutto.
Co oznacza taki wzrost pensji minimalnej w 2024 roku?
Podwyżka płacy minimalnej w 2024 roku ma na celu polepszenie sytuacji finansowej milionów Polaków. Marlena Maląg, Minister Rodziny i Polityki Społecznej poinformowała, że skorzysta na niej ponad 3,6 mln osób, a do gospodarstw domowych wpłynie dodatkowych 21 mld złotych.
Podwyżki płac minimalnych to jednak większe koszty dla przedsiębiorców. To z kolei może powodować spłaszczenie wynagrodzeń i mniejsze podwyżki lub ich brak dla specjalistów. Dlaczego? Ponieważ firmy będą musiały przeznaczyć więcej środków na podwyższenie pensji minimalnych i nie będą mogły sobie pozwolić na większe wynagrodzenia innych pracowników.
Dr Patryk Kuzior, adiunkt Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej w wypowiedzi dla portalu GazetaPrawna.pl zaznacza: Wzrost kosztów pracowniczych po stronie przedsiębiorców z pewnością nie zamknie się dociągnięciem płac najniżej zarabiających do minimalnego poziomu, każda podwyżka pensji minimalnej, a tym bardziej tak znacząca, przekłada się na presję na podwyżki także na innych, lepiej opłacanych stanowiskach. U przedsiębiorców, których nie będzie stać także na odpowiednio wysokie podwyżki płac dla pracowników zarabiających dziś ponad minimalną, pogłębi się problem spłaszczenia wynagrodzeń. O tym zjawisku mówi się coraz częściej, bo jest ono niezwykle groźne dla całego rynku pracy.
Zdaniem Kuziora, przedsiębiorcy będą starali się ograniczyć skutki wzrostu kosztów pracy, co może doprowadzić nawet do redukcji etatów. - Można zatem spodziewać się zwolnień, ograniczania wymiaru zatrudnienia bądź szukania sposobów wyjścia poza sferę regulowaną płacą minimalną - przewiduje ekspert.