Eksperci podkreślają, że sam fakt utrzymania dodatniego wyniku jest sukcesem. Inne kraje Europy nie mogą się pochwalić takimi danymi. Na przykład gospodarka Czech skurczyła się o 4 procent, Szwecji o 6,5 proc, a Litwy o ponad 10.
Zdaniem niezależnego ekonomisty Ryszarda Petru pozytywnie zaskakuje zwłaszcza poziom inwestycji. Jego zdaniem w całym roku PKB powinno wynieść od 0,5 do 1 proc.
>>>Fundacja Balcerowicza: Polska w recesji
Negatywny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego był minimalny i wyniósł 0,1 pkt proc. Skoro nie ucierpieliśmy znacznie w pierwszym kwartale, mimo gwałtownego załamania popytu u naszych głównych partnerów handlowych, to mamy szansę, że dane w kolejnych miesiącach nie będą gorsze. Pozytywny wpływ na poziom PKB ma również poziom konsumpcji. Tu wystąpił wzrost o 3,3 proc. "Te czynniki świadczą, że bronimy się przed globalnym spowolnieniem" - podkreśla Ryszard Petru.
Kraj | Wzrost PKB w I kwartale w ujęciu rocznym (proc.) |
Cypr | 1,4 |
Polska | 0,8 |
Francja | -3,1 |
Hiszpania | -3,3 |
Austria | -3,6 |
Holandia | -4,5 |
Słowacja | -5,4 |
Węgry | -6,4 |
Niemcy | -6,7 |
Litwa | -12,6 |
Źródło: Eurostat, money.pl
Źródło: OECD, money.pl
Co nas czeka dalej? "Wydaje się, że dołkiem w gospodarce będzie drugi i trzeci kwartał, ponieważ weszliśmy w dołek i szorujemy po dnie. Ale w czwartym kwartale zaczniemy powolutku piąć się do góry" - powiedział członek Rady Polityki Pieniężnej Dariusz Filar w czwartkowym wywiadzie dla radia PiN.